Ale nie wiadomo, jak będzie dalej, bo biorąc pod uwagę to, co się działo w przypadku ronda na 14 Lutego, można się spodziewać wysypu pomysłów.
Przeczytaj także: Decyzja w sprawie nazwy dla ronda przy 14 Lutego
- Temat nazewnictwa jest u nas non stop otwarty - podkreśla Jacek Marczewski, dyrektor wydziału gospodarowania przestrzenią i nieruchomościami w ratuszu. - Propozycji mamy z pół strychu, bo zbieramy je od wielu lat. Po prostu przyjmujemy do wykazu. I ktoś już kiedyś rotmistrza Pileckiego zgłosił. Ale teraz to nowa inicjatywa klubu PiS dotyczącą konkretnego miejsca.
Jak się dowiedzieliśmy, na razie nie ma żadnych innych.
Dlaczego klub radnych PiS chce uwiecznić na rondzie postać Witolda Pileckiego?
- Bo to prawdziwy bohater - odpowiadają członkowie klubu PiS w swojej petycji do radnych. - Na dodatek skandalicznie mało znany w swojej ojczyźnie, która tak dużo mu zawdzięcza.
Witold Pilecki to uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, żołnierz Września, powstaniec, człowiek, który przeniknął do obozu koncentracyjnego Auschwitz i dał świadectwo, jakich zbrodni dokonują tam Niemcy. Po wojnie na rozkaz gen. Andersa wrócił do kraju i podzielił los wielu "żołnierzy wyklętych" - bestialsko torturowany, został zabity w więzieniu na Rakowieckiej w 1948 r. strzałem w tył głowy.
Po przemianach w Polsce Pilecki stopniowo bywał przypominany, a jego losy zwłaszcza dla młodego pokolenia to dramatyczny symbol dziejów Polski, w której po 1945 r. dla takich ludzi, jak Pilecki nie było miejsca. Warto pamiętać, że tak właśnie było.
Czytaj e-wydanie »