- Czekamy z niecierpliwością na wyniki tej sekcji - mówi "Pomorskiej" Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy w Chojnicach. - Sami chcemy się jak najszybciej dowiedzieć, jaka była przyczyna śmierci mężczyzny ze Śląska.
Mężczyzna przyjechał do Chojnic do pracy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zameldował się w hotelu "Polonia" przy ul. Dworcowej. - Ostatni raz był widziany 2 listopada - mówi "Pomorskiej" Orłowski. - Wziął klucze i z bagażami poszedł do swojego pokoju.
Przeczytaj także: Tajemnicza śmierć w Fordonie. Jak zmarł 32-letni mężczyzna?
Niewykluczone, że zmarł tego samego dnia. Podstawę do takich przypuszczeń daje fakt, że mężczyzna nie miał rozpakowanej torby.
Wstępnie wykluczono też udział osób trzecich. Mężczyzna miał bowiem zamknięte drzwi od środka. By dostać się do jego pokoju hotelowego, trzeba było rozwiercić zamki. Obsługa hotelowa zajrzała do pokoju, gdy na korytarzu wyczuwalny był nieprzyjemny zapach. Okazało się, że mieszkaniec Zabrza leżał martwy w łóżku.
Jaka była przyczyna śmierci? - Prawdopodobnie był to zgon naturalny, ale czy tak było, dowiemy się dopiero, gdy poznamy wyniki sekcji zwłok - mówi prokurator Orłowski.
Czytaj e-wydanie »