Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. W sądzie pracy nie ma poślizgów?

Anna Klaman
Chojniczanie mają sąd na miejscu, ale w razie sporów pracowniczych muszą jeździć do sąsiedniego Człuchowa
Chojniczanie mają sąd na miejscu, ale w razie sporów pracowniczych muszą jeździć do sąsiedniego Człuchowa Anna Klaman
Od przeniesienia sądu pracy do Człuchowa minęły cztery miesiące. Co ta zmiana oznacza dla chojniczan dochodzących swoich praw?

Mieszkańcy powiatu podający z rozmaitych przyczyn pracodawcę do sądu muszą teraz jeździć do Sądu Rejonowego w Człuchowie. To w tamtejszym IV wydziale pracy, którym kieruje sędzia Marek Osowicki, odbywają się teraz wokandy. Marek Nadolny, prezes Sądu Rejonowego w Chojnicach, informuje, że w kwietniu, gdy likwidowano miejscowy wydział pracy, otwartych było ok. sto spraw. To oznacza, że tyle postępowań już rozpoczęto.

Okazuje się, że sprawa, którą rozpoczęto już w Chojnicach i odbyły się pierwsze rozprawy, jest kontynuowana w Człuchowie nawet przez innego sędziego prowadzącego. - To możliwe w sprawach cywilnych, a takie są właśnie w sądzie pracy - mówi "Pomorskiej" Nadolny. - Nie ma wymogu, by sprawę od początku do końca prowadził ten sam sędzia. Ważne, by prowadził końcową rozprawę.
Jak zauważa Nadolny, sędzia dysponuje przecież materiałem dowodowym w postaci protokołów zeznań świadków. Jeżeli ma jakieś wątpliwości, dodatkowe pytania, to może ich jeszcze raz wezwać na rozprawę i dopytać. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zapoznał się ze zgromadzonym w sprawie materiałem.

Tak stało się z chojnickimi sprawami. Czy jednak przeniesienie spraw do Człuchowa nie spowodowało, że przeciągają się w czasie?

Z naszych informacji wynika, że domagający się sprawiedliwości muszą uzbroić się w cierpliwość. - Moja sprawa w Chojnicach była w końcu marca - mówi chojniczanka. - Wyznaczono już nawet termin na kwiecień, ale przez te zmiany spadła z wokandy. Do dziś nie mam informacji, kiedy odbędzie się drugi raz.

O to, jak się mają sprawy, zapytaliśmy Annę Wołujewicz, wiceprezeskę Sądu Rejonowego w Człuchowie. - Nie ma żadnych opóźnień - mówi "Pomorskiej". - Sędzia, który jest zarazem przewodniczącym IV wydziału, stara się prowadzić sprawy na bieżąco - mówi. - Część starych spraw udało mu się już pokończyć. Bieżące są realizowane według kolejności. Nie ma nic do rzeczy to, czy są z Czuchowa, czy z Chojnic. Sędzia Osowicki ma długoletnie doświadczenie i nadaje sprawom bieg. Naszym zdaniem, nie ma mowy o przestojach.

Gwoli ścisłości dodajmy, że Marek Osowicki jest jedynym sędzią, który orzeka. Wcześniej zajmował się tylko pozwami z terenu Człuchowa i okolic, teraz doszedł mu powiat chojnicki

Przypomnijmy, zmiany wprowadzono, bo ministerstwo sprawiedliwości wprowadziło oszczędności. Są one jednak abstrakcyjne, bo w przypadku Chojnic Temida zaoszczędzi tylko na dodatku przewodniczącego wydziału.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska