Skończył się przetarg na budowę kanalizacji deszczowej na Mastalerza. Choć wpłynęło siedem ofert, na razie miasto nie wybrało żadnej. Ma bowiem w kasie za mało pieniędzy na inwestycję.
W przetargu starowało siedmiu oferentów, w tym trzech chojnickich. Firmy wyliczyły swoją pracę na kwoty od 476 do 734 tys. zł. Problem w tym, że miasto ma na inwestycję przygotowane tylko 295 tys. zł. Gdyby nawet wybrało najtańszą ofertę, to i tak brakuje prawie połowy. - Podjąłem decyzję, że nie będą unieważniał przetargu, tylko zwrócę się do Rady, żeby wysupłała dodatkowe pieniądze z wolnych środków lub innych inwestycji - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
Zaznacza jednak, że takie posunięcie nie będzie oznaczać, że inne miejskie inwestycje ucierpią. Pieniądze mają pochodzić z oszczędności, jakie powstały po innych przetargach.