Rozmowy z Zapasiewiczem były trudne. Buława pamięta, że nie uśmiechała mu się jazda tyle kilometrów do Chojnic, ostatecznie skończyło się fiaskiem. Kiedyś podobnie nie udało się z Henrykiem Bistą, a potem było już za późno.
Za to w tym roku jak na razie nie słychać, żeby któryś z panów nie dojechał. Henryk Talar przyjedzie z planu filmowego na Słowacji, dla Chojnickiej Nocy Poetów specjalnie zrobi kilkaset kilometrów. Wojciech Siemion jest w doskonałej formie i po latach wróci do Chojnic, gdzie był gwiazdą pierwszych Nocy. Dopisze też Artur Barciś, który nie wiadomo, od kogo dostanie teraz prezent. Poprzednio paradował w mundurku od Miejskich Wodociągów, dziś jako kultowy sekretarz gminy w Wilkowyjach może zasłuży na uścisk dłoni i coś jeszcze od burmistrza.
Wybitnie męską obsadę aktorską uzupełni także męski zestaw śpiewający. Posłuchamy koncertu Grzegorza Turnaua i Mirosława Czyżykiewicza oraz Lubelskiej Federacji Bardów. Wszyscy już w Chojnicach gościli i byli entuzjastycznie przyjęci. Można się spodziewać, że tak będzie i tym razem.
Na tym nie koniec męskiej dominacji, wśród zaproszonych poetów nie ma ani jednej białogłowy. Wierszami będą się chwalić Zbigniew Joachimiak, Jerzy Suchanek, Dariusz Tomasz Lebioda i Mieczysław Wojtasik.
Tradycyjnie dowiemy się, kto zwyciężył w konkursie jednego wiersza i wypada mieć nadzieję, że będzie to kobieta...
Noc Poetów rozpocznie się 1 sierpnia w fosie już o 18.00, żeby można było do woli rozkoszować się jej aurą. Organizatorzy - Urząd Miejski, Chojnicki Dom Kultury i Miejska Biblioteka Publiczna mają nadzieję, że niebiosa będą sprzyjały i że nie będzie ani ulewy, ani gradobicia, ani innych nieprzyjemnych niespodzianek.