Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczance nie poszło jak po maśle (oceniamy piłkarzy)

Tomasz Malinowski
Tak powinno się w I lidze strzelać - zdaje się wykrzykiwać swoją radość Jakub Mrozik (pierwszy plan). Młody pomocnik Chojniczanki należał do najjaśniejszych postaci  w meczu z Chrobrym
Tak powinno się w I lidze strzelać - zdaje się wykrzykiwać swoją radość Jakub Mrozik (pierwszy plan). Młody pomocnik Chojniczanki należał do najjaśniejszych postaci w meczu z Chrobrym Monika Smól
Ewentualną wygraną nad Chrobrym Głogów zawodnicy Chojniczanki chcieli bardzo ufetować zacny jubileusz 85-lecia klubu. Z prezentem muszą poczekać.

To już klasycy futbolowej publicystyki wymyślili, że dojrzałość drużyny poznaje się, gdy ta nie jest w najwyższej dyspozycji. A tak właśnie było z podopiecznymi Mariusza Pawlaka. Ironia losu polegała na tym, że to miejscowi byli o krok od wygranej. Skoro nie można zwyciężyć, to trzeba przynajmniej wyrwać punkt.

Niezrealizowany pomysł

Kto mógł w Chojnicach w sobotnie popołudnie życzyć źle drużynie? Wyłącznie zespół Chrobrego i jego liczni kibice. Wydawać się powinno, że pierwszoligowcy wybiegną na boisko głodni gry. Sparingi nie wyzwalają przecież tyle adrenaliny co mecz mistrzowski. Więcej jest w nich wyrachowania.

Chojniczanka mecz z Chrobrym zaczęła obiecująco. Średni (a chwilami wysoki) pressing miał pozwolić gospodarzom na szybkie przejęcie inicjatywy. Logicznym było, że zespół będzie budował swoje ataki od tyłu, przy zdecydowanym wykorzystaniu skrzydeł. Młodzieżowiec Damian Gałązka i Marek Gancarczyk otrzymali zadanie schodzenia do środka i "otwierania korytarza" bocznym obrońcom. Daniel Chyła (prawa strona), jak i Przemysław Pietruszka (lewa) bardzo lubią "wycieczki" pod bramkę przeciwnika. I rzeczywiście, nie brakowało dobrych momentów. Do przerwy gospodarze wykonali osiem dośrodkowań z gry, do tego czterokrotnie mieli stałe fragmenty (różne i wolne). Niestety, żadna z akcji nie zakończyła się nawet jednym celnym strzałem.

W drugiej połowie, w dalszym ciągu w poczynaniach "Chojny" brakowało jakości. Dośrodkowań i oddanych strzałów było jeszcze raz tyle, lecz wciąż piłka mijała światło bramki. Zastrzeżeń (do 92. min) nie można mieć do gry obronnej. Zespół był dobrze zorganizowany. Jakub Mrozik i Paweł Zawistowski operowali blisko siebie, odcinając od podań Sędziaka i Zająca. Dobry odbiór Mrozika i błyskawiczna reakcja z wyprowadzeniem kontry dały gospodarzom prowadzenie. Trudno w to może uwierzyć, lecz najlepsze momenty w ofensywie zespół odnotował liczebnie osłabiony.

Oceny w Chojniczance

Jak zagrali podopieczni Mariusza Pawlaka? Zachwycił Jakub Mrozik, zawód sprawił Rafał Grzelak. Występ piłkarzy oceniliśmy w skali 1-6.

Rafał Misztal (3,5) - bramkarz "Chojny" nie miał wiele pracy. Stracony gol nie obciąża jego konta.
Daniel Chyła (3,5) - to był solidny występ. W swojej strefie nie pozwolił rywalom na wiele, starał się napędzać ataki, był zagrożeniem przy stałych fragmentach.
Michał Markowski (3,5) - zagrał na swoim poziomie. Przegrał jednak w powietrzu pojedynek z Byrtkiem (strącił piłkę do Szopy - ten trafił w słupek).
Wojciech Lisowski(3) - przy straconej bramce powinien być, albo bliżej Byrtka, albo Szopy. Tak bez uwag.
Przemysław Pietruszka (3,5) - podobnie jak po prawej stronie Daniel , nie dawał sobie "we kasze dmuchać". Ma dobrze ułożoną lewą nogę i musi lepiej i częściej ją wykorzystywać.
Jakub Mrozik (4,5) - bardzo udany powrót do Chojniczanki z Cracovii. Nie przegrywał pojedynków, interweniował zdecydowanie. Pokazał, że potrafi wyprowadzić piłkę krótkim podaniem, jak i długim przerzutem. No i ten gol...
Paweł Zawistowski (3,5) - po nowym kapitanie zespołu spodziewać się należało ciut więcej. W defensywie dobrze współpracował z Mrozikiem. Do poprawki kreacja gry i dośrodkowania z rzutów rożnych, wolnych (zbyt płaskie!).
Damian Gałązka (3) - młodzian pozyskany z Bugu Wyszków przekonał się, że I liga to nie przelewki.
Rafał Grzelak (1,5) - zdecydowanie poniżej oczekiwań. Statyczny; to nie był jego dzień.
Marek Gancarczyk (4) - bardzo pracowity. Harował w defensywie i ofensywie. Brakowało tylko wisienki-gola.
Tomasz Mikołajczak (1) - czerwona kartka (za 2 żółte) wprawiła w irytację trenera i kibiców. Piłkarz ma zdobywać bramki, a nie dyskutować.
Rafał Siemaszko (2) - nota byłaby wyższa, gdyby dograł do kolegi.
Przemysław Czerwiński i Paweł Iwanicki (bez oceny).

Chojniczanka wciąż musi walczyć o swoje. Poprawić niedoskonałości i równocześnie wykorzystać drzemiący w zespole potencjał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska