Na ligowej mapie piłkarzy z Chojnic figurowały już Niepołomice, Częstochowa oraz Katowice. Teraz pora na równie odległe Opole. Terminarz tak został skonstruowany, że na „Chojnę” czeka w sobotę trzeci z tegorocznych beniaminków Nice I Ligi Odra Opole.
- I jak dotąd najlepszy - podkreśla z całą mocą Krzysztof Brede, opiekun zespołu z Chojnic.
Opinia trenera nie jest wcale przejaskrawiona. Rzeczywiście, Odra spisuje się wyjątkowo dobrze. Zajmuje w tabeli miejsce tuż za Chojniczanką - czyli czwarte. Bez dwóch zdań jutrzejszy mecz będzie więc szlagierem 7. kolejki.
Ale wróćmy do dokonań opolan. Zgromadzili już 11 punktów przy trzech zwycięstwach, dwóch remisach i jednej porażce. Bilans bramek: 10-7. W domu opolanie są zespołem bezkompromisowym; wygrali dwa mecze i ponieśli jedną porażkę. Ta przydarzyła się zespołowi w meczu z Miedzią Legnica (2:4).
- Odra ma w swoich szeregach, co najmniej, kilku wartościowych piłkarzy - zauważa szkoleniowiec Chojniczanki. I wymienia nazwiska: Martina Barana i Mateusza Bodziocha, którzy trzymają w ryzach defensywę oraz trio: Marek Gancarczyk - Rafał Niziołek - Marcin Wodecki. Ten ostatni, to gracz bramkostrzelny, który ma cztery gole na koncie. - Czeka nas trudny mecz - podkreśla trener „Chojny”.
Ale chojniccy piłkarze lubią grać z zespołami preferującymi otwarty futbol. Tak było przed tygodniem w spotkaniu Ruchem Chorzów, kiedy to kibice zobaczyli siedem bramek (wynik 4:3 dla Chojniczanki).
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
- Analizujemy grę Odry i przygotowujemy swój plan gry - zapewnia trener Brede. - Nie interesuje nas żadne kunktatorstwo. Nie przewiduję sytuacji, że zaryglujemy własne przedpole. Zawsze gramy o pełną pulę - deklaruje szkoleniowiec chojniczan.
W Opolu nie zagra Adam Ryczkowski, powołany do kadry U-19. Pod znakiem zapytania stoi występ Tomasza Mikołajczaka.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU