- Raczej nie ma sensu wymieniać strzelców bramek, ważne, aby napastnicy się przełamali i w tym celu zagraliśmy to spotkanie. Najwięcej goli zdobyli Rusinek i Pach. Oby teraz przeniosło się to na mecz ligowy - podsumowuje krótko spotkanie z Kamionką Kamień trener Chojniczanki Chojnice Grzegorz Kapica.
A sobotni rywal ligowy jest o tyle trudny, że mimo miejsca w środku tabeli, tylko raz przegrał na wyjeździe! Czarni cztery razy zwyciężyli (Miedź, Jarota, Tur, Polonią Nowy Tomyśl i Polonią Słubice) i przegrali tylko z Rakowem
Chojniczanka u siebie wygrała ostatni raz 22 sierpnia z Polonią nowy Tomyśl, a potem były jednobramkowe przegrane w doliczonym czasie gry z Zawiszą i Elaną oraz remis z Olimpią. - Musimy w końcu strzelić bramki i wygrać u siebie, bo na to wszyscy zasługują - mówi Kapica.
W chojnickim zespole nikt nie pauzuje za kartki i wszyscy - oprócz Tomasza Lenarta - są zdrowi i gotowi do gry. Czy Lenart będzie w pełni sił, by jutro zagrać, dopiero się okaże, bo ostatnie dni odpoczywał po kontuzji w Turku.
Początek spotkania w sobotę o 16.00. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl