- Zameldujemy się w miejscowości niedaleko Sosnowca, tam będziemy mieli rozruch, nocleg i w środę spokojnie podjedziemy tylko parę kilometrów na mecz - powiedział nam wczoraj dyrektor klubu Dawid Frąckowiak.
A piłkarze zapowiadają, że jadą walczyć o punkty. - Musimy przywieźć minimum remis - zapowiada bohater meczu z Jarotą Tomasz Pestka, który już nie może się doczekać, by znów wbiec po kontuzji na boisko.
Tego samego zdania jest kapitan Chojniczanki Sławomir Ziemak. - Pokazaliśmy, że nie chcemy być dostarczycielami punktów. Po wygranej z Jarotą i to w takich okolicznościach, na pewno jesteśmy podbudowani psychicznie. W Sosnowcu wyjdziemy na boisko, by powalczyć o trzy punkty - zapowiada.
A każdy punkt, który uda się chojniczanom zdobyć na wyjeździe, będzie bardzo cenny. Zagłębie jest faworytem spotkania, bo ma na koncie dziewięć punktów, a także atut własnego boisko i przede wszystkim ligowe doświadczenie. Dla chojniczan to debiut na tym szczeblu rozgrywek. Ale jak pokazały mecze w Gdyni i z Jarotą, wszystko może się zdarzyć...
Początek meczu w środę o 19.00.