Po raz drugi trener Grzegorz Kapica przed meczem ligowym postanowił zagrać towarzysko ze słabszym rywalem. Wszystko po to, by jego zespół "zaskoczył".
Jedenaście strzelili
Chojniczanka w środę nie miała problemów z liderem A klasy - Borowiakiem Czersk, z którym jeszcze nie tak dawno walczyła w lidze. Po golach Tomasza Parzego i Szymona Gibczyńskiego do przerwy było 6:0, bo obaj strzelili po 3 bramki. W 2. połowie, w której trener Kapica dokonał aż 9 zmian, do siatki trafili jeszcze dwa razy Jacek Magdziński, a także Szymon Kaźmierowski, Marcin Trojano-wski i Sławomir Ziemak i mecz zakończył się wygraną aż 11:0.
Na ile ta skuteczność przełoży się na jutrzejszy mecz, trudno przewidzieć. Ruch udowodnił, że gra bez kompleksów i tydzień temu zremisował w Bydgoszczy z Zawiszą, a wcześniej przegrał zaledwie 0:1 z Zagłębiem Sosnowiec, po drodze pokonując 4:1 Polonię Nowy Tomyśl.
Piłkarze ze Zdzieszowic radzą sobie na wyjazdach bardzo dobrze, bo od początku sezonu przegrali tylko dwa razy. Wiosną Ruch trzy razy zremisował, raz wygrał i raz przegrał.
Mistrzowie remisów
Chojniczanka - oprócz meczu z Zagłębiem - wiosną zawodzi kibiców, bo apetyty przez zimowe transfery zostały zwiększone. Zmiany na pozycjach ofensywnych nie przynoszą jeszcze rezultatów i w 4 meczach Chojniczanka strzeliła tylko 2 bramki (tracąc 1). A bez bramek Choj-niczanka będzie tracić punkty i zostanie mistrzem ligi... w remisach (już 10 na koncie).
Zapowiada się więc wyrównane spotkanie i tylko wygrana da gospodarzom szansę na dotrzymanie kroku pozostałym rywalom w walce o awans. O ile ucieka Olimpia Grudziądz, to kwestia 2. miejsca premiującego awansem do I ligi jest nadal nierozstrzygnięta. Tym bardziej, że po meczu z Ruchem Chojni-czankę czekają dwa ciężkie mecze wyjazdowe - w Bydgoszczy i w Grudziądzu.
Początek meczu Chojniczanka - Ruch w sobotę o godz. 16. Relacja na żywo i zdjęcia na www.Pomorska.pl