MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka kilka centymetrów od szczęścia

Aleksander Knitter
fot. Aleksander Knitter
Dwukrotnie piłka wylądowała na poprzeczce bramki Bałtyku Gdynia. Dlatego pierwszy mecz rundy wiosennej z udziałem Chojniczanki zakończył się remisem.

Chojniczanka Chojnice - Bałtyk Gdynia

CHOJNICZANKA - BAŁTYK 0:0

CHOJNICZANKA: Baran - Mikołajczyk, Sierant, Jakosz, Andruszczak, Pestka (55. Trojanowski), Ziemak, Matuszek (46. Atanacković), Hajdamowicz, Magdziński, Kaźmierowski (46. Parzy).
Sędziował: Marcin Liana (Żnin). Żółta kartka: Parzy. Widzów: 2500 (w tym 175 z Gdyni).

Przed spotkaniem obie drużyny minutą ciszy uczciły pamięć ofiar katastrofy w Japonii.

Trener Grzegorza Kapica w pierwszym składzie dał szansę 5 nowym zawodnikom, którzy zimą zasili szeregi chojniczan. W obronie zagrał Artur Andruszczak, w pomocy Szymon Matuszek i Konrad Hajdamowicz, a w ataku Jacek Magdziński i Szymon Kaźmierowski.

Pierwsza połowa meczu przypominała bardziej kolejny sparing niż mecz o ligowe punkty. Piłkarze Chojniczanki nie mogli odnaleźć się na boisku. Być może wpływ na taką postawę miał fakt, że żadnego z dziesięciu sparingów nie zagrali u siebie, oszczędzając murawę. Dużo było strat, niewymuszonych błędów, złych podań i niedokładności. Po nudnych 45 minutach był więc bezbramkowy wynik. - To była bardzo słaba połowa w naszym wykonaniu, trzeba to sobie otwarcie przyznać - mówił trener Chojniczanki. - Mieliśmy za dużo strat. Matuszek i Ziemak tracili zbyt wiele piłek. Wszyscy zasłużyliśmy na jedynki - dodał.
Zmiennicy wnieśli spore ożywienie w grze. Tomasz Parzy z Aleksandarem Atanac-koviviem przejęli środek pomocy, a Marcin Trojanowski szarpał z prawej strony i próbował zaskoczyć bramkarza z Gdyni. Efektem lepszej gry Chojniczanki były dwa groźne strzały. Niestety, przy obu zabrakło centymetrów, by piłka wpadła do siatki. Najpierw w 47 min. w spojenie słupka z poprzeczką trafił Hajdamo-wicz, a w 61 min. z rzutu wolnego w poprzeczkę uderzył Trojanowski. - Chciałem, żeby piłka wpadła do siatki, ale zabrakło szczęścia. Musimy wykorzystywać sytuacje, które stwarzamy. Wierzę, że z każdym meczem będzie lepiej - powiedział Hajdamowicz.

- Uderzyłem piłkę, miałem nadzieję, że wpadnie do bramki, ale bramkarz jeszcze lekko ją dotknął i wylądowała na poprzeczce. Zabrakło nam szczęścia, by wygrać - dodał drugi z pechowych strzelców.

Bałtyk w 2. połowie nie zagroził ani razu poważniej bramce Krzysztofa Barana i nic dziwnego, że trener Jacek Grembocki po meczu bardzo był zadowolony z remisu. - W pierwszej połowie my mieliśmy swoje okazje, w drugiej Chojniczanka zagrała odważniej i sprawiła nam wiele kłopotów. Z remisu jestem więc zadowolony, bo gospodarze mogli ten mecz wygrać. Nie mam w drużynie szybkiego napastnika i to jest nasz największy problem. Mam zespół, ale nie mam piłkarza, który będzie strzelał gole - powiedział trener Bałtyku.

OPINIA TRENERA

Grzegorz Kapica
Chojniczanka

- Nie mogę być zadowolony z meczu, jeśli na swoim stadionie nie strzelamy bramki. Pierwsza połowa była bardzo słaba, druga była już do przyjęcia, zmiany personalne przyniosły efekty. Ci, którzy zeszli w przerwie mają teraz o czym myśleć, bo zmiennicy zagrali bardzo dobrze. Niewiele brakowało i byśmy wygrali ten mecz. W następnych spotkaniach będziemy próbować innych ustawień, by drużyna zaczęła grać tak, jak na jesieni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska