Nie tak dawno, bo 5 lat temu Stefan Mrówczyński świętował półwiecze w zawodzie. Wtedy okolicznościowy dyplom podczas jubileuszowej imprezy przekazał mu prezes zarządu KSU Adam Brzuszkiewicz. Tym razem w otoczeniu rodziny, kolegów po fachu oraz przedstawicieli samorządu zasłużony lekarz został uhonorowany złotym medalem prezydenta RP za długoletnią służbę.
Uznany w środowisku
Tytuł lekarza uzyskał w 1962 roku kończąc Akademię Medyczną w Warszawie, po czym na miejsce stażu wybrał Aleksandrów Kujawski, gdzie pierwsze 2 lata swojej kariery pracował jako pediatra i lekarz kolejowy. Prace w KSU w Ciechocinku rozpoczął 1 maja 1964 roku na stanowisku asystenta w Oddziale Kardiologii Bezzabiegowej w Sanatorium Kolejowym. W 1968 roku zdobył pierwszy stopień specjalizacji z balneoklimatologii i medycyny fizykalnej, zaś 2 lata później drugi stopień w Instytucie Balneoklimatycznym w Poznaniu. To pozwoliło Stefanowi Mrówczyńskiemu na objęcie stanowiska Ordynatora Oddziału 3. Sanatorium Kolejowego w Ciechocinku. Jednocześnie w latach 80-tych przez ponad 20 lat był zastępcą dyrektora ds. lecznictwa w przekształconym Kolejowym Szpitalu Uzdrowiskowym. Od 2009 roku pełni funkcję ordynatora Oddziału Wewnętrzno-Reumatologicznego.
Podczas długoletniej kariery został wielokrotnie uhonorowany za pracę zawodową i społeczną, m.in. srebrnym krzyżem zasługi za wkład w polskie towarzystwo balneoklimatologii i medycyny fizykalnej czy medalem imienia prof. Leonarda Lorentowicza za wybitne zasługi dla Uzdrowiska Ciechocinek.
Przykład dla innych lekarzy
Złoty medal doktorowi Mrówczyńskiemu wręczył wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau. Wśród znakomitych gości znaleźli się również m.in. burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz, ks. bp. Wiesław Mering oraz rodzina i przyjaciele lekarza. – Pan doktor jest przykładem cnót, które w obecnych czasach powoli odchodzą w zapomnienie – przyznaje Wojciech Kaatz, Prezes Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Lekarskiej. - To przywiązanie do korzeni, tożsamość i odpowiedzialność. Dziś młodzi lekarze często zmieniają pracę, migrują, dlatego fakt tak długiej kariery w jednym miejscu wzbudza ogromny podziw.
Flesz - Koniec L4 wchodzą teraz e-zwolnienia.
