Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepły sierpień, gorący wrzesień?

rozmawiał Jacek Deptuła
Andrzej Zybertowicz
Andrzej Zybertowicz archiwum
Rozmowa z prof. Andrzejem Zybertowiczem, socjologiem z UMK

- Większość polityków jest na wakacjach, ale wewnątrz PO trwa kampania wyborcza. Możemy liczyć na oddech od polityki w sierpniu?
- Nie sądzę. PO i środowiska z nią sympatyzujące są bardzo zaniepokojone przesunięciem sympatii opinii publicznej ku PiS. Niedawno w Warszawie rozmawiałem ze specjalistą od marketingu, z poziomu średniego biznesu, człowiekiem starającym się o polityczną neutralność. Zaskoczył mnie, mówiąc, że obecnie, jeśli ktoś w tym środowisku powie, iż sympatyzuje z PO - jest traktowany jak człowiek, który puścił bąka w towarzystwie. Jeszcze rok temu było to nie do pomyślenia. To pewna ilustracja skali przesunięcia nastrojów społecznych.

- Zatem wewnętrzna kampania wyborcza PO może zdominować polityczny sierpień?
- Przypomniała mi się dawna próba rywalizacji posła Zbigniewa Girzyńskiego z prezesem Kaczyńskim. Taki symboliczny test możliwości demokracji wewnątrzpartyjnej. Podobnie miało być w przypadku walki Gowina z Tuskiem. Ale obecnie sytuacja stała się poważniejsza. Tym bardziej że w sezonie ogórkowym media bardzo chcą mieć newsy. To powoduje promocję "marki Gowin" i dalszy wzrost niepokojów w środowisku PO. Tusk wraz ze swymi ludźmi już dość gwałtownie reaguje, a w efekcie opozycja nie musi się starać o jakieś spektakularne ruchy.

- Czeka nas jeszcze gorętszy wrzesień, skoro protesty zapowiadają związkowcy, a PiS - jesienną ofensywę?
- Jeśli te protesty wywołają duży rezonans społeczny, a przecież Polacy po wakacjach wrócą do płacenia rachunków - to partie opozycyjne pójdą za ciosem. Trzeba się też liczyć z próbą odbicia władzy w PSL przez Pawlaka, któremu chodzi nie tylko o usunięcie Piechocińskiego. Pawlak nie jest zawodnikiem jednego sezonu. Zdecyduje się na powrót i nawet wyjście PSL-u z koalicji dopiero, gdy PO ziemia zacznie usuwać się spod nóg. Wówczas premier Tusk będzie musiał sięgnąć po Millera albo - co jeszcze trudniejsze - po mniej obliczalnego Palikota. Z drugiej strony, jeżeli wrześniowe protesty związkowców nie wywołają większego społecznego oddźwięku, wrzesień będzie w miarę spokojny.

- A może większość Polaków to zupełnie nie interesuje?
- Mamy swego rodzaju "dziurę" w społeczeństwie. Jest elita rządząca i kontrelita środowisk opozycyjnych, jest lud i bardzo wąska - niestety - warstwa pośrodku. Myślę o ludziach, którzy bezpośrednio nie aspirują do rządzenia, ale rozumieją grę polityczną i swą rolę jako wyrazicieli opinii publicznej. Po zniszczeniu elit przez wstrząsy historyczne to stosunkowo nieduża grupa klasy średniej radząca sobie z szumem informacyjnym tworzonym przez media.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska