Potężny kolos wpadł w poślizg w miejscowości Topole, staranował ogrodzenie i wjechał do ogródka Eurostandardu
Kierowca załadowanego towarem tira spędził środową noc w kabinie, czekając na pomoc. . Auto nie blokowało drogi, więc nie było potrzeby jego pilnego odholowania. Tira usunięto dopiero wczoraj rano na koszt firmy transportowej. Jak znalazł się na posesji Eurostandardu?
Kierowca tłumaczył, że jezdnia była oblodzona, tak iż nie widział wysepek. W efekcie, jak podał, daf zahaczył kołem o jedną z nich, a potem wpadł w poślizg. W Komendzie Powiatowej Policji w Chojnicach potwierdzają, że jezdnia była zaśnieżona i oblodzona, ale dodają, że kierowca jechał szybko.