MUKS CWZS - ARKA 1:1 (0:1)
Bramki: Mikołaj Borowski (80+2 - karny) - Igor Parzątka-Lipński (11).
MUKS CWZS: Stanny - Dziarkowski, Chabasiński, Bączyński (41. Pawlak), Jeziorski (70. Hodur), Borowski, Oleksy (41. Jaciubek), Januszewski (60. Ryczkowski), Zieliński (41. Stróżyński, Mazur (65. Zatorski), Wierzbicki (41 Chojnacki).
ARKA: Semmerling - Miotk, Parzątka-Lipiński, Staniszewski, Jarzyński, Abbott, Gnabasik, Starnawski, Jurkiewicz, Rusnak, Buczyło.
Bydgoszczanie tak jak poprzednich meczach źle weszli w spotkanie. Grali bardzo nerwowo i niedokładnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Gdynianie przejęli inicjatywę. Stwarzali okazje, a jedną z nich zamienili na gola. Po rzucie rożnym celną główką popisał się Igor Parzątka-Lipiński.
Po przerwie obraz gry zmienił. Rafał Krygier w przerwie przeprowadził cztery zmiany i to przyniosło efekt. To gracze MUKS CWZS zaczęli dyktować warunki. Na bramkę Arki raz za razem sunęły ataki. Bydgoszczanie oddawali dużo strzałów, strzelili gola, ale sędzia go nie uznał, ponieważ jeden z graczy był na pozycji spalonej. Starania gospodarzy zostały ukoronowane bramką w doliczonym czasie gry. Na indywidualną akcję zdecydował się Mikołaj Dziarkowski. W jej finale został sfaulowany w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. Karnego na gola zamienił Mikołaj Borowski, który zmylił bramkarza. Po tej bramce sędzia już nie wznawiał gry.
- Z przebiegu wydarzeń na boisku remis jest sprawiedliwy, ale jest żal, bo zwycięstwo straciliśmy w ostatniej akcji meczu po karnym - żałował Marek Leszczyński, trener Arki.
- Cieszymy się z tego punktu, bo zespół po raz kolejny pokazał charakter i walczył do końca - podsumował Rafał Krygier, trener MUKS CWZS.
W kolejnym meczu bydgoszczanie zagrają na wyjeździe z Wartą Poznań, a gdynianie zmierzą się u siebie z Lotosem Gdańsk.
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL
