Potem archeolodzy zabrali się za wykopy w posadzce pozostałej w piwnicach po XIX- wiecznych kamienicach, m.in. po tej, gdzie niegdyś mieszkał bydgoski burmistrz. - Pod nią znaleźliśmy bruk, a jeszcze głębiej posadzkę ceramiczną z płytek szkliwionych w kolorach brązowym i zielonym. Niektóre nadal jeszcze miały motyw arabeski. To są - szacujemy - wyroby z XVII wieku - dowiadujemy się od Siwiaka.

Mnóstwo ciekawych znalezisk przyniosły dalsze prace archeologiczne na działce historycznej Rynek 15. To ta, którą w XIX wieku przeznaczono pod ulicę Jatki. A że w związku z tym nie wykopano tam fundamentów, to do dziś zachowały się XVIII-wieczne warstwy. A w nich m.in. pięć kopiejek Katarzyny II.

Kolejny wykop archeologiczny na skrzyżowaniu ulic Podwale i Grodzkiej przyniósł odpowiedź na pytanie, ktorędy do Brdy odprowadzano ścieki. Początkowo, gdy odsłonięto drewniane konstrukcje, istaniała hipoteza, że na na Rybim Rynku była przystań. Gdy jednak odkopano całość - nie było wątpliwości - to drewniany kanał ściekowy prowadzący do Brdy. - Równoległe ustawienie
tych belek oraz wzmocnienia, które mogły tworzyć ściany pionowe oznaczają, że mógł to
być rynsztok odprowadzający ścieki do rzeki - podejrzewali od początku archeolodzy..

Oto fragment ciżemki. Kto wie może z XVI wieku