Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Córka Zenona Korytowskiego uratowała kolekcję obrazów Edmunda Gunscha

Redakcja
Nadesłane
W piątek w Tucholi pierwsza z cyklu wystaw z malarską spuścizną po Edmundzie Gunschu, zmarłym w Niemczech artyście urodzonym w Sępólnie.

Maria Korytowska przy udziale "Pomorskiej" próbowała kilka miesięcy temu zachęcić władze Sępólna bądź tamtejszych przedsiębiorców do aktywnego uczestnictwa w aukcji obrazów zmarłego w październiku 2013 r. pochodzącego z Sępólna Edmunda Gunscha. Nie znalazła zrozumienia. Powody odmowy były niejasne. Może ograniczona wrażliwość na sztukę? Pewnie także brak funduszy w budżecie, ale i odczuwalna niechęć do angażowania się w działania, które nie zostaną z miejsca zrozumiane.

Aukcja była w Berlinie, w którym od wielu lat mieszka córka pani Marii. Claudia Soboń interesuje się życiem kulturalnym Polonii, a Edmund Gunsch - którego obrazami już po jego śmierci tak się zachwyciła - wyemigrował do Niemiec w 1981 r.

Jeszcze w latach 1982-1986 kształcił się w Paryżu, ale malarstwo studiował już w Polsce w pracowni prof. Stanisława Teyssere`a i Jacka Żuławskiego (PWSSP Gdańsk). - W lutym tego roku dowiedziałam się o aukcji, na której pod młotek miały iść obrazy artysty Edmunda Gunscha - pisze pani Claudia. - Urodził się 3 lutego 1941 roku w Sępólnie Krajeńskim, a więc nieco ponad 30 km od Tucholi - miejsca, gdzie spędziłam dzieciństwo i młodość. Ten fakt oraz wyniesiony z domu, wpojony mi przez ojca, artystę Zenona Korytowskiego, szacunek dla sztuki spowodował, że udałam się na tę aukcję. Natychmiast zauroczył mnie obraz "Portret dziewczyny", więc go kupiłam. Byłam rozczarowana, że aukcją nie zainteresował się nikt z Sępólna, chociaż moja mama, Maria Korytowska, nagłośniła sprawę przez "Pomorską".

Po namyśle postanowiła kupić całą kolekcję prac Gunscha. Podjęła długie i trudne negocjacje z Domem Aukcyjnym, w wyniku których weszła w posiadanie wielu obrazów, kolaży, akwarel i rysunków namalowanych przez Edmunda Gunscha w ciągu 50 lat jego pracy twórczej. - Moim celem jest zaprezentowanie tej twórczości miłośnikom sztuki w Polsce i w Niemczech, a w szczególności w miastach, z którymi artysta był związany - mówi.

Pierwsza wystawa będzie w piątek o godz. 17 w Muzeum Borów Tucholskich w Tucholi. - Chcę też zorganizować wystawy w kolejnych miastach - Sępólnie Krajeńskim, Gdańsku, Bydgoszczy, Stargardzie Szczecińskim, ale też w innych galeriach i ośrodkach kulturalnych. Mam nadzieję, że znajdą się wśród zwiedzających amatorzy tego rodzaju sztuki, kolekcjonerzy, instytucje i osoby prywatne, którzy chcieliby mieć obrazy tego artysty.

Kontakt do pani Claudii - w Polsce + 48/881929360, Niemcy +49/1714738644.
- Edmund Gunsch swoją bezkompromisową postawą twórczego poszukiwania wyrażenia współczesnego świata zasługuje na zachowanie go w pamięci - mówi Zenon Korytowski.

Opinia Zenona Korytowskiego o Edmundzie Gunsch:

- Edmund Gunsch - artysta, malarz, grafik - urodzony w Polsce i z tym
krajem związany poprzez język, wykształcenie i tradycję. Wiedza i praktyka, jakie wyniósł z gdańskiej uczelni, pozwoliły mu dążyć do poszukiwania nowej formy w kompozycji. Jego poszukiwania są charakterystyczne dla jego osobowości i sposobu duchowego przeżywania.

Przeglądając jego prace, można prześledzić i ułożyć drogę, jaką przeszedł w swojej działalności artystycznej. Nie był wolny od
akademickich wpływów uczelni oraz nurtu, do jakiego należał jego artystyczny wychowawca. Pierwsze utwory o tematyce portretowej, martwej natury i aktu są już samodzielnymi próbami uwolnienia się od szkolnych naleciałości.

Gunsch ulegał też wpływom malarstwa francuskiego połowy XX wieku oraz surrealizmu i niemieckiego ekspresjonizmu. Te kierunki były drogą do poszukiwań własnego wyrazu artystycznego. Najpełniej uzewnętrznia swoją drogę twórczą w pracach wykonanych techniką mieszaną. Na ten okres zwracają uwagę recenzenci wystaw organizowanych w Niemczech. W tych pracach o brązowej gamie kolorystycznej, osiągniętej jego własna techniką, ukazuje artysta głębię swoich przeżyć duchowych. Ujawnia swój stosunek do istniejącego świata, zjawisk w nim zachodzących, do przyrody i człowieka, który jest istotą
jego zainteresowań i doznań.

Ostatni okres to zanurzenie się w bezprzedmiotowość, w piękno form i barw, w techniczne niuanse i sugestie. Zbliża się kres twórczości i kres życia. Mimo przesiedlenia się do Niemiec Gunsch utrzymuje kontakty z rodziną i przyjaciółmi w Polsce. Jest przywiązany do ludzi i miejsc pierwszych doświadczeń życiowych i artystycznych. Swoim obrazom nadaje tytuły w języku polskim.

Prace artysty są rozproszone w Polsce, Niemczech i innych krajach. Znajdują się w galeriach i zbiorach prywatnych. Jego spuścizna artystyczna jest tylko wycinkiem całości jego twórczości. Te 160 obrazów świadczy o jego pracowitości, o poświęceniu się sztuce, wręcz zagubieniusię w pracy dla zaspokojenia potrzeby realizacji siebie i swoich wizji.

Edmund Gunsch swoją bezkompromisową postawą twórczego poszukiwania wyrażenia współczesnego świata zasługuje na zachowanie go w pamięci. Artysta w okresie swojego życia nie myśli o pamięci potomnych. Dąży do realizacji w malarstwie samego siebie i swoich wizji, do przekazania piękna, które urzeka widza. Ten przekaz udał się Gunschowi w wielu jego
pracach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska