Ceny cukru rosną od października ubiegłego roku. W naszym województwie za kilogram cukru najmniej płaciliśmy w lipcu ubiegłego roku. Wówczas średnia cena - jak wynika z danych Urzędu Statystycznego w Łodzi - wyniosła 1,87 zł za kilogram. Od tego momentu ceny rosły, w sierpniu 2018 roku kilogram kosztował już 2,06 zł, a w grudniu 2,08 zł.
Od początku tego roku sytuacja jest jeszcze gorsza. W styczniu średnia cena cukru w naszym województwie wyniosła 2,26 zł za kilogram, natomiast w lutym już 2,49 zł i była o 33 procent wyższa w stosunku do lipca 2018 roku.
Jak zaznacza prof. Krystyna Świetlik, ekspert z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki podwyżki cen cukru to efekt sytuacji na rynku światowym.
- Ceny cukru w Polsce są mocno powiązane z cenami na świecie, tymczasem u największych producentów i importerów wystąpiły zawirowania - zaznacza prof. Świetlik. - Chodzi o Brazylie, Tajlandię i Indie. W Brazylii np. wystąpiły kłopoty gospodarcze, doszło do zmiany wartości waluty. Do tego dochodzi wysokie zapotrzebowanie na cukier związane z produkcją bioetanolu.
Na szczęście - jak podkreśla prof. Świetlik - ostatnie zbiory cukru na świecie były dobre, więc światowe ceny nie powinny rosnąć. W Polsce natomiast ceny jeszcze wzrosną, ale niezbyt znacząco.
Tymczasem - jak wykazały badania - inspektorów handlowych z Łodzi i województwa łódzkiego niektóre słodkości w naszych sklepach nie są tak słodkie jak powinny być. W sumie inspektorzy odwiedzili siedem sklepów, w których były sprzedawane słodycze, a nieprawidłowości stwierdzili w trzech. Ich zastrzeżenia wzbudziło kilka partii słodyczy, w których stwierdzono zbyt małą zawartość cukru i zbyt dużą białka.
Zbyt mało słodkie były śliwki w czekoladzie, w stu gramach śliwek miało się znaleźć 60 gram cukru, zaś było 47 i 41 gram w dwóch próbkach: podstawowej i kontrolnej. W 100 gramach pierników z nadzieniem jabłkowym, oblanych polewą kakaową miało być 3,8 gram białka, a było 6,3.
Producenci mogą spodziewać się kar finansowych, musza też zapłacić za wykonane badania.
