W kampanii 2009/2010 w zakładach KSC wyprodukowano ponad 607 tys. ton cukru. Trwała ona średnio 105 dni, ale oddziały w Kujawsko-Pomorskiem pracowały najdłużej. W nakielskiej cukrowni - 118 dni, w kruszwickiej - 116. To efekt m.in. tego, że na Kujawach i Pomorzu nadal uprawia się dużo buraków, a w ostatnich latach wygaszono produkcję cukru w kilku zakładach naszego regionu.
Zdaniem Marcina Kulickiego, prezesa KSC, była to jedna z najlepszych kampanii. Odniósł się on też do informacji na temat siedziby spółki. Oświadczył, że nie ma planów co do przeniesienia jej z Torunia do Warszawy. I choć przyznał, że niektóre departamenty będą przenoszone (z Torunia do Warszawy i z Warszawy do Torunia), to centrala pozostanie w naszym regionie. Szczegółów na temat liczby przenoszonych pracowników zdradzić już nie chciał.
(l.t.)
