Co to oznacza dla placówki przy Waryńskiego, do której policja i straż miejskadowozi nietrzeźwych nie tylko z miasta, ale także z pobliskich gmin?
- Będziemy mieli o jedną trzecią pacjentów mniej - szacuje Ireneusz Zwolakiewicz, szef Ośrodka Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej z Izbą Wytrzeźwień.
Przeczytaj także:Świecie. Oblężona izba wytrzeźwień, podatnicy zapłacili ponad 60 tys. zł
Załoga boi się o pracę
Nieoficjalnie mówi się, że to pierwszy krok do zlikwidowania lub przekształcenia Izby Wytrzeźwień.
- Każdy drży o swoje stanowisko pracy - przyznaje dyrektor Zwolakiewicz. - Jeśli dojdzie do zamknięcia musimy liczyć się z tym, że dostaniemy wypowiedzenia.
Marek Lettke, pracownik Izby Wytrzeźwień mówi: - Chcemy wiedzieć na czym stoimy! Nie mamy, żadnych konkretnych informacji ze strony Urzędu Miejskiego.
Na nasze pytania dotyczące przyszłości Izby Wytrzeźwień nie otrzymaliśmy od wczoraj odpowiedzi z Ratusza.
Więcej w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »