O konieczności poprawy estetyki miejskiego targowiska przy ul. Dworcowej w Aleksandrowie mówi się od dawna. Ale do tej pory i miejskie władze i handlowcy nie kwapili się, by jakoś tę kwestię rozwiązać. - Rynek wygląda__fatalnie. Przecież są pobierane opłaty targowe przez ratusz. Na co one są przeznaczane? Bo na pewno nie na poprawę wyglądu targowiska - skomentował na ostatniej sesji jeden z mieszkańców miasta.
Pieniądze z opłat targowych
trafiają oczywiście do budżetu miasta, do ogólnej puli, bez konkretnego przeznaczenia - wyjaśnił burmistrz Andrzej Cieśla, który przypomniał o wcześniejszych dyskusjach w samorządzie odnośnie ewentualnej zmiany lokalizacji targowiska. Były pomysły, by plac handlowy zrobić za budynkiem Poczty, albo też wydzielić pasaż na dworcu, lub zrobić stanowiska w kolejowym budynku koło torowiska - po uprzednich rozmowach z właścicielem terenów, czyli z PKP. Najpewniej jednak rynek pozostanie w obecnym miejscu, także będącym własnością kolei. - _Najwyższy czas, by poważnie zastanowić się nad uporządkowaniem obecnego "Manhattanu". Ujednolicić wygląd budek, może pomyśleć o zadaszonej zabudowie, zamknięciu terenu i stałym dozorze. Musielibyśmy to przedyskutować wspólnie z handlowcami, ale i właścicielem działki, czyli koleją - _mówi burmistrz Cieśla.
Handlowcy zapewne mieliby partycypować częściowo
w kosztach zmian architektonicznych
Natomiast z PKP miasto chciałoby ustalić kwestie dzierżawy działki, na której mieści się handlowy "Manhattan". -_ Obecnie plac ma w dzierżawie osoba prywatna. Pobiera ona od handlowców opłatę dzierżawną. Z kolei ratusz inkasuje opłatę targową. Gdyby to miasto miało w dzierżawie ów teren, zniknęłaby kwestia podwójnej opłaty, obie kwoty pobieralibyśmy jednorazowo - _wyjaśnia burmistrz.
Byłaby to też szansa na poprawę wizerunku rynku, położonego przecież w centrum powiatowego miasta.__
