Ale stan alarmu powodziowego dla Włocławka może być przekroczony już w czwartek. Ten stan jest ogłaszany, gdy Wisła osiągnie poziom 6 metrów 50 centymetrów.
Czy Włocławek jest przygotowany na przyjęcie fali powodziowej? - Wał przeciwpowodziowy na Nizinie Korabnickiej został komisyjnie sprawdzony - zapewnia Janusz Majerski, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego we włocławskim magistracie.
O przewidywanym zagrożeniu zostali też powiadomieni przedstawiciele ogrodów działkowych, znajdujących się w bliskim sąsiedztwie rzeki. Ale to zagrożenie nie powinno być takie jak cztery lata temu. - Jeśli spodziewane są jakieś podtopienia, to na razie możemy mówić tylko o nieużytkach - mówi dyrektor Majerski.
Jakie są prognozy odnośnie pozostałych miast naszego regionu? Z informacji, jakie uzyskaliśmy w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku wynika, że w czwartek mogą być przekroczone stany ostrzegawcze.
Przeczytaj także: Zbliża się fala powodziowa do Włocławka. Jaki jest stan wody?
W Toruniu wczoraj było 3 metry 60 centymetrów, ale w czwartek woda może osiągnąć pułap 5 metrów 90 centymetrów. To o 60 centymetrów więcej niż wynosi stan ostrzegawczy.
W bydgoskim Fordonie wodowskaz pokazywał wczoraj 3 metry 13 centymetrów i w ciągu najbliższych dwóch dni ma dojść do poziomu stanu ostrzegawczego - 5 metrów, 30 centymetrów.
W Chełmnie stan Wisły był podobny - 3 metry 19 centymetrów , ale w czwartek wodowskaz ma pokazywać 5,90. To o 80 cm przekroczenie stanu ostrzegawczego. - Ale taka woda nie jest jeszcze zagrożeniem - uspokaja Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.
Dziś przez Włocławek ma przepływać 2 tysiące metrów sześciennych wody na sekundę. Wczoraj dopływało do zbiornika włocławskiego 1400 metrów sześciennych wody na sekundę, ale wraz z falą powodziową ma dotrzeć do Włocławka w piątek nawet 4,5 tys. metrów sześciennych wody na sekundę.
Jak informuje Urszula Tamoń, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, zbiornik we Włocławku został przygotowany na przyjęcie wysokiej fali. Wczoraj zakończyło się jego opróżnianie. A to po to, żeby część wody, która przyjdzie wraz z falą powodziową, została zmagazynowana.