Niestety, mimo szczerych chęci, z tych planów nic wówczas nie wyszło. Barierą nie do pokonania okazała się kolejowa biurokracja.
Teraz Marek Jankowski uważa, że atmosfera jest bardziej sprzyjająca i liczy, że w dłuższej bądź krótszej perspektywie czasu uda się te zamierzenia zrealizować. - Spotkałem się właśnie z dyrektorem Adamem Neumannem z gdańskiego oddziału Dworce Kolejowe - informuje "Pomorską" burmistrz. - Ponowiłem deklarację przejęcia naszego dworca. Teraz będziemy czekać na konkretny sygnał. Umówiliśmy się, że jak otrzymamy informację, to natychmiast złożymy wniosek do ministra infrastruktury.
W gminie doskonale wiedzą, że bez właściwego zaopiekowania się dworcem kolejowym trudno mówić o poprawie wizerunku tej części miasta. A to jest możliwe tylko dzięki przejęciu dworca na własność. - Przejmiemy budynek, ale zagwarantujemy dotychczasowym lokatorom z piętra, że nadal zachowają swoje mieszkania - mówi Jankowski. - Nam zależy przede wszystkim na doprowadzeniu do porządku tego miejsca. Chcemy, by była tam wspólna poczekalnia dla osób podróżujących koleją i autobusami. Jest naszym zamiarem również urządzenie toalety.
Czytaj e-wydanie »