Michniewicz o premii: Chciałem, żeby wszyscy byli traktowani równo
- Tak jak to było pokazane na kanale Łączy nas Piłka, premier powiedział „jak wyjdziecie z grupy, to z trenerem pomyślimy o premii”. Premier przez obowiązki nie przyleciał na 1/8 finału i nie poznaliśmy określonej kwoty. Te kwoty gdzieś padały przy stolikach, ale to bardziej propozycje padające z ust piłkarzy. Nie było konkretnej deklaracji premiera na piśmie. Do meczu z Argentyną nie zajmowaliśmy się tematem premii – zaznaczył Czesław Michniewicz w programie „Halo Katar”.
- W momencie, w którym dowiedzieliśmy się, że premier nie przyjeżdża, temat wirtualnych pieniędzy zamknąłem jak najszybciej się dało, na odprawie przed meczem z Francją. Wiedzieliśmy jak ważny jest dla nas i chcieliśmy się na nim wyłącznie skoncentrować. Moja propozycja była taka, żeby każdy z powołanych zawodników na mundial dostał taką samą premię. Chciałem, żeby wszyscy byli po równo traktowani. Chciałem, żeby 20 procent premii trafiło do sztabu, to było 37 osób, beze mnie i Kamila Potrykusa.
Michniewicz o relacji z Lewandowskim: Jak ojciec z synem
Bezpośrednio po meczu 1/8 finału z Francją Robert Lewandowski udzielił wywiadu, który odebrano jako krytyka defensywnej taktyki zastosowanej przez Michniewicza. „Jak gramy bardzo defensywie to radości z gry nie ma” - mówił kapitan Biało-Czerwonych.
Zdaniem selekcjonera jego relacje z Lewandowskim są co najmniej dobre. Na potwierdzenie tych słów przywołał następujące zdarzenie.
- Robert podszedł do mnie podczas kolacji, tak jak ojciec podchodzi do syna, objął mnie i powiedział, że znowu robią aferę z niczego i żebym się nie przejmował. Nie ucierpiała moja relacja z Robertem i drużyną. Dzisiaj z nim rozmawiałem. Mówił mi, co powiedział w swoim wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. On chce ten temat zamknąć, bo jego też to męczy. U nas były dwie kłótnie - o stół do ping-ponga i Playstation.
- Wiem, że polską kadrę stać na lepsze granie. Ale mieliśmy bardzo trudne zadanie. Nie graliśmy z San Marino czy Andorą. Ciągle miałem cel do wypełnienia: utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów, wyjście z grupy mundialu.
Selekcjoner wyróżnił Krychowiaka: najlepszy zawodnik pierwszych meczów
- W meczu z Meksykiem zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Po tym spotkaniu przyszedł do mnie jeden z zawodników, był nim Wojtek Szczęsny i powiedział: „Wszystko było tak jak trener powiedział”. O tych przerzutach, graniu piłki za plecy. Z kolei Grzesiek Krychowiak po rywalizacji z Meksykanami stwierdził - pilnujmy się tego planu, grajmy uważnie w defensywie. Co do Grześka, moim zdaniem był naszym najlepszym zawodnikiem w dwóch pierwszych meczach. Zagrał fantastyczne mistrzostwa. Wiemy, że się go nie docenia, ale ja tak to widzę. To są moje spostrzeżenia.
Michniewicz: Teraz wpuściłbym Grosickiego wcześniej
- Grosicki z Francją wchodził przy wyniku 0:2. Gdyby było 0:1, może bym bardziej zaryzykował. Ale to refleksja już na chłodno. Po meczu pomyślałem „kurczę, gdyby Grosik wszedł wcześniej...”. Ale myślałem, że z Zalewskim można grać kombinacyjnie. Teraz wiedząc, co zrobił Grosicki, wpuściłbym go pierwszego, a potem Nicolę. Żałuję, że Piotr Zieliński nie wykorzystał sytuacji w meczu z Francją i cała Polska nie wydała tego dźwięku radości po golu. Bez względu na to jak ten mecz by się skończył. To była by bramka na 1:0, a nie na 1:3.
MUNDIAL 2022 w GOL24
