Czy domy mogą się zapaść?

     _Radni nie mieli nic przeciwko, by głos zabrała Agnieszka Weyna, przedstawicielka Stowarzyszenia Mieszkańców i Miłośników Piły n. Brdą "Buko". - Na terenie, na którym znajduje się droga i działkach, na których mamy domy, była kopalnia węgla brunatnego - poinformowała. - Prosimy o przesunięcie uchwały na następną sesję i spotkanie z mieszkańcami. Chcemy przedstawić dokumenty. Teren, o którym państwo mówią, może się zapaść. Tu potrzebna jest analiza geologiczna. Zanim podejmiecie decyzję, zapoznajcie się z materiałami.
     O tym, że w Pile była kopalnia, wiadomo od dawna. Stowarzyszenie "Burchat" zamierzało nawet zrobić wystawę kopalin, ale z pomysłu zrezygnowano, choć gdzieniegdzie zachowały się jeszcze pamiątki po wyrobiskach. - Mamy informacje, że były tam nie tylko wyrobiska, ale i korytarze - mówiła przedstawicielka "Buko". - _U sąsiadki zapadł się grunt, a jak patrzymy na pęknięcia na ścianach, to zastanawiamy się, jaka jest ich prawdziwa przyczyna. Czy trzeba czekać, aż dojdzie do tragedii?
     _Radni otrzymali pismo, w którym mieszkańcy os. Leśnego w Pile informują, że wydobycia węgla zaprzestano, gdy w 1923 r., w wyniku katastrofy geologicznej, kopalnie zalała Brda. - Przygotowujemy wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania w sprawie sprzedaży działek i wydanych decyzjach budowlanych bez rozeznania zagrożeń geologicznych - piszą członkowie "Buko".
     Gmina tłumaczyła, że autorem projektu jest architekt urbanista, a radni uchwałę o przystąpieniu do zmian w planie zagospodarowania przyjęli. Jak się dowiedzieliśmy, dziś z dokumentami, którymi dysponuje "Buko", ma się zapoznać urząd.
     _