Stanowisko Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności na szczęście napawa optymizmem – aktualnie nie ma żadnych dowodów mogących świadczyć, że żywność może być prawdopodobnym źródłem bądź pośrednim ogniwem transmisji koronawirusa. Bycie przezornym zawsze jednak popłaca, wiedzą o tym tak producenci żywności, jak i wszyscy konsumenci.
To Cię może też zainteresować
Zasady bezpieczeństwa zarówno w sklepie, jak i w domu
Konsumenci idąc na zakupy powinni mieć ubrane rękawiczki ochronne i stosować się do ogłoszonego powszechnego obowiązku zakrywania nosa oraz ust. Pamiętajmy również o zachowaniu bezpiecznej odległości, stojąc w kolejkach (1,5-2 m). Dla bezpieczeństwa warto korzystać ze swoich toreb, unikając sklepowych koszy czy wózków.
Jednak absolutną podstawą jest higiena rąk i ich dezynfekcja, zarówno przed, jak i po kontakcie z żywnością. Niezwykle ważnym aspektem jest obchodzenie się z produktami już w domowym zaciszu. Zaleca się ich mycie w ciepłej wodzie bądź parzenie wrzątkiem (w przypadku warzyw i owoców z grubszą skórką). Z wirusem poradzi sobie prawidłowa obróbka termiczna i wysoka temperatura - minimum 70 stopni Celsjusza. Nie zapominajmy, by w domu dbać nie tylko o artykuły spożywcze, ale i o prawidłową ochronę całej kuchennej przestrzeni.
Blaty, fronty szafek, wszelkie uchwyty czy wreszcie naczynia, deski do krojenia i sztućce – wszystkie te elementy powinny zostać potraktowane środkami dezynfekującymi.
Wprowadzili godzinną przerwę między zmianami
Specjalne zasady bezpieczeństwa i procedury wprowadzają też producenci żywności. - W naszym zakładzie restrykcyjne przepisy w zakresie higieny zostały wzmocnione poprzez wdrożenie dodatkowych rozwiązań. Utworzyliśmy kolejne punkty dezynfekcji rąk m.in. przy wejściach do firmy, rozszerzyliśmy też zakres stosowania maseczek ochronnych w całym obszarze produkcyjno-magazynowym - podkreśla Jarosław Korman, dyrektor handlowy w firmie Eisberg.
Jak dodaje, aby uniknąć zanieczyszczenia żywności, w sposób szczególny należy zadbać o personel. - Mamy to szczęście, że nasza produkcja jest w większości zautomatyzowana i surowiec po kilkuetapowym myciu nie ma już kontaktu z ludźmi. Nasza załoga została wyposażona w dodatkowe środki higieny, przeprowadziliśmy również kompleksowe szkolenia z zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Wprowadziliśmy godzinną przerwę między zmianami, aby personel unikał kontaktów oraz zdecydowaliśmy, że osoby z grup ryzyka pozostaną w domach. Obserwujemy rozwój sytuacji i podejmujemy adekwatne działania. Wszystko po to, by zabezpieczyć zarówno personel, jak i naszych klientów - podsumowuje Jarosław Korman.
Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC. 8
