https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy stadion miejski będzie zamknięty?

tekst i fot. Monika Smól
Kibice Chełminianki czekali na sędziów  przed szatniami. - Za takie sędziowanie nie  wyjadą stąd cali - grozili. Na szczęście  działaczom i służbom porządkowym udało  się uspokoić nerwowy tłum.
Kibice Chełminianki czekali na sędziów przed szatniami. - Za takie sędziowanie nie wyjadą stąd cali - grozili. Na szczęście działaczom i służbom porządkowym udało się uspokoić nerwowy tłum.
Kibice Chełminianki chcieli dokonać samosądu na sędziujących ich spotkanie z drużyną Piasta Łasin. Po gwizdku kończącym mecz kilku wpadło na boisko i rzuciło się na sędziego.

Przez cały mecz słychać było zaczepki nieprzyjaznych rywalom z Łasina chełmnian. Najwięcej wulgaryzmów usłyszał bramkarz przeciwników i sędziowie.

Obrażali i grozili

- Jeżeli chełmnianie tak się zachowywali, gdy nasi grali z Polonią Bydgoszcz, to nie dziwię się, że doszło do bójki - mówią starsi kibice z Chełmna. - Każdy mecz to emocje, a oni prowokują. Arbitrzy byli niesprawiedliwi, nie wiem za co na przykład podyktowali nam karnego, ale przemoc to nie jest rozwiązanie.

W sobotę cudem uniknięto bijatyki. Agresja chełmnian była skierowana głownie do sędziów. Po meczu na boisko weszło kilku kibiców, jeden popchnął sędziego. Niektórzy piłkarze próbowali ich uspokoić. Napięcia nie wytrzymał jednak bramkarz Krzysztof Wiśniewski, który też obraził sędziego, za co dostał czerwoną kartkę. Teraz los stadionu stoi pod znakiem zapytania. Na trybunach zasiadał bowiem obserwator, Roman Kostrzewski, który w najgorszym wypadku może doprowadzić do zamknięcia obiektu. Za brak zapewnienia bezpieczeństwa arbitrom. Kibice nie mogą rzucać się na sędziów. Na stadionie nie może stać się krzywda ani im ani rywalom, organizator nie może dopuścić do samosądu.

- Kibice chyba nie wiedzą, że przez to ich agresywne zachowanie mogą zakazać nam organizowania rozgrywek i nałożyć taką karę, że będziemy musieli wynajmować stadiony oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od Chełmna - mówi Rafał Dobrowolski, wiceprezes chełmińskiego klubu. - Rozumiem, że sędziowanie podczas sobotniego meczu mogło wzbudzać złość, ale takie reakcje kibiców są niedopuszczalne.

Sędziowie bali się zejść z boiska, bo przed szatnią czekali już na nich odgrażający się kibice.

- Gdyby nie interwencja działaczy, trenera i kilku zawodników doszłoby do linczu - komentują stali bywalcy stadionów. - Na mecz nie powinno się wpuszczać osób pijanych.

Dyskwalifikacja bramkarza

Krzysztofa Wiśniewskiego czeka dyskwalifikacja. Nie wyjdzie na boisko przynajmniej przez trzy kolejne mecze.

- W bramce stanie Szymon Lubecki, który wrócił po półrocznej przerwie - dodaje

Mecz zakończył się remisem 2:2. Relacja z jego przebiegu - jutro na lokalnej stronie sportowej.

Natomiast o pierwszych wnioskach z kontroli policjantów z chełmińskiej KPP w sprawie ich działań podczas meczu z Polonią Bydgoszcz piszemy na str. 19.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska