Wielka kałuża witała odwiedzających charzykowską inwestycję.
Spacerujący po promenadzie już powoli przyzwyczajają się do kolorów tras dla rowerów i pieszych. Teraz przyszedł czas na próbę warunków atmosferycznych.
Studnia do pomocy
Przedwczoraj i wczoraj lało jak z cebra. A przystań portu jachtowego zamieniła się w jezioro. Wielka kałuża utrudniała zejście z ChKŻ na promenadę, z trudem można było także przejść z jednego na drugi koniec portu.
Aby zapobiec podobnej sytuacji w przyszłości, podjęta została decyzja o wykonaniu dodatkowych studni, które zbierałyby zalegającą wodę.
- Problem ze zbieraniem się wody wiązał się z niemożliwością odprowadzania jej kanalizacją deszczową bezpośrednio do portu - _mówi burmistrz Arseniusz Finster. _
Znowu pospacerują
Problem z kałużami, jakie pojawiły się w porcie, to nie wynik błędu w projekcie.
- Wszystko było zrobione zgodnie z projektem - _zapewnia burmistrz. - _Nikt nie przewidział, że zainstalowane tam dreny nie poradzą sobie z wodą, poza tym mamy jeszcze wysoki poziom wody, który dodatkowo ogranicza wchłanianie deszczówki.
Prace nad zainstalowaniem studni, które będą wspomagały istniejące już dreny, zostały rozpoczęte przez wykonawcę inwestycji.
- _Na weekend wszystko wróci do normy i odwiedzający będą mogli znowu spokojnie spacerować po Charzykowach - _zapewnia Finster.