Karta Dużej Rodziny, o której ostatnio słychać coraz częściej, to zestaw ulg dla wszystkich członków wielodzietnej rodziny. Za takie zazwyczaj uznaje się te, w których jest więcej, jak troje dzieci. Za dwa tygodnie ma się odbyć spotkanie, podczas którego urzędnicy będą się zastanawiać, czy podobny dokument mógłby funkcjonować w Świeciu.
- Przede wszystkim musimy się dowiedzieć, o jak liczną grupę rodzin chodzi - wyjaśnia Zbigniew Podgórski, zastępca burmistrza Świecia. - Po drugie, należałoby się zastanowić, jakie ulgi jesteśmy w stanie zaproponować i ile będzie nas to kosztowało.
Czytaj: Prezydent Bydgoszczy jednym ulgi daje, a drugim... zabiera. Dlaczego?
Jak przekonuje Podgórski, pewnym wyrazem troski o budżet licznych rodzin była przyjęta w tym roku uchwała śmieciowna, zgodnie z którą opłata naliczana jest maksymalnie za troje dzieci. Co jeszcze mogą zyskać rodzice, którzy zdecydowali się mieć gromadkę dzieci? W grę wchodzą przede wszystkim tanie wejściówki: do kina, na basen, stadion, prawdopodobnie też rabaty na przejazdy komunikacją miejską.
Podgórski, odpowiedzialny za opiekę społeczną, nie uważa jednak, że tego typu przywileje ?mogą kogokolwiek zachęcić do tego, aby mieć więcej, jak dwoje dzieci.
Nad kartą, promowaną m.in. przez prezydenta Komorowskiego, będą też radzić w Nowem. Tyle, że jak już zapowiada zastępca burmistrza, nie ma co liczyć na rewelacje. - Nie mamy komunikacji miejskiej, kina, teatru, basenu, a zdecydowana większość koncertów jest za darmo - wylicza Zbigniew Lorkowski. - Myślę, że KDR może się sprawdzić, ale tylko w dużych miastach.
Czytaj e-wydanie »