https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy wychowawca pobił ucznia ośrodka wychowawczego?

Agnieszka Nawrocka
Nikt nie przesądza o winie lub niewinności wychowawcy, dopóki pracy nie zakończą śledczy.
Nikt nie przesądza o winie lub niewinności wychowawcy, dopóki pracy nie zakończą śledczy. freeimages.com / archiwum
Takie zdarzenie zgłosiła młodzież sprawę badają śledczy. Nauczyciel nie pracuje.

Pod nadzorem mogileńskiej prokuratury rejonowej toczy się postępowanie, które ma wyjaśnić co wydarzyło się w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Bielicach. Wychowankowie ośrodka zgłosili, że jeden z nich został pobity przez wychowawcę, który z nimi przebywał w ośrodku. Do zdarzenia miało dojść w ubiegłym tygodniu.

Przeczytaj także: Wujek pobił chłopca, a potem... zaprowadził go do przedszkola. Mały trafił do szpitala [wideo]

Chłopcy poskarżyli się pedagogowi

Dyrektor MOW w Bielicach, Anna Konieczka potwierdza, że to młodzież zgłosiła takie zdarzenie. Chłopcy opowiedzieli o incydencie pedagogowi. Pedagog informował dyrekcję.

- Nie mogłam nie zareagować - mówi Anna Konieczka.

Dlatego pani dyrektor powiadomiła szereg instytucji. Zgłoszenie otrzymała między innymi policja oraz nadzór pedagogiczny. Szefowa ośrodka wychowawczego mówi, że sprawę zgłosiła do odpowiednich służb, bo sama nie ma możliwości, aby wyjaśnić co się wydarzyło na dyżurze wychowawcy.

Doszło do naruszenia ciała?

Jak mówi prokurator Rita Kubiak postępowanie jest na etapie zbierania materiałów. Ponieważ sprawa dotyczy uszkodzenia ciała nieletniego, jego przesłuchanie musi się odbyć w obecności psychologa. Tak samo muszą być przesłuchiwani świadkowie, czyli jego koledzy z bielickiego ośrodka. To powoduje, że wszystkie czynności trwają dłużej. Mężczyzna, na którego poskarżyli się podopieczni MOW został zawieszony i nie pracuje z młodzieżą. Wcześniej nie miał problemów w pracy, a oskarżenie o użycie siły wobec wychowanka to jak zapewnia Anna Konieczka pierwszy taki incydent. I nikt nie przesądza o winie lub niewinności wychowawcy, dopóki pracy nie zakończą śledczy.

Ośrodka dla trzydziestu chłopców

W MOW przebywa tak zwana trudna młodzież. Są tu chłopcy „niedostosowani społecznie, wymagający stosowania specjalnej organizacji nauki, metod pracy, wychowania i resocjalizacji”. Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Bielicach jest placówką powiatową, istnieje od 2007 roku. W placówce jest miejsce dla trzydziestu chłopców.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SAM
W dniu 24.11.2017 o 13:46, Antoni napisał:

.Sędziowie jednak "dali wiarę gówniarzom" a wychowawca nie wytrzymał presji i jak niejedna osoba skazana niewinnie popełnił samobójstwo. W dniu 14 października 2017 r odbył się pogrzeb. Osierocił ukochaną 12 letnią córkę .kochające trzy siostry, trzyletnią chrześnicę oraz rodziców.   

Zabily go elity mogilenskie tj;dyrektor MOW-u,prokurator ,biegli i uklady.Walczyl o swoja godnosc dwa lata.Zostal skazany przez sad.Nie wytrzymal.Czesc jego pamieci.

S
SAM
W dniu 24.11.2017 o 13:46, Antoni napisał:

.Sędziowie jednak "dali wiarę gówniarzom" a wychowawca nie wytrzymał presji i jak niejedna osoba skazana niewinnie popełnił samobójstwo. W dniu 14 października 2017 r odbył się pogrzeb. Osierocił ukochaną 12 letnią córkę .kochające trzy siostry, trzyletnią chrześnicę oraz rodziców.   

Zabily go elity mogilenskie tj;dyrektor MOW-u,prokurator ,biegli i uklady.Walczyl o swoja godnosc dwa lata.Zostal skazany przez sad.Nie wytrzymal.Czesc jego pamieci.

s
sam
W dniu 24.11.2017 o 13:46, Antoni napisał:

.Sędziowie jednak "dali wiarę gówniarzom" a wychowawca nie wytrzymał presji i jak niejedna osoba skazana niewinnie popełnił samobójstwo. W dniu 14 października 2017 r odbył się pogrzeb. Osierocił ukochaną 12 letnią córkę .kochające trzy siostry, trzyletnią chrześnicę oraz rodziców.   

Zabily go elity mogilenskie tj;dyrektor MOW-u,prokurator ,biegli i uklady.Walczyl o swoja godnosc dwa lata.Zostal skazany przez sad.Nie wytrzymal.Czesc jego pamieci.

A
Antoni

.Sędziowie jednak "dali wiarę gówniarzom" a wychowawca nie wytrzymał presji i jak niejedna osoba skazana niewinnie popełnił samobójstwo. W dniu 14 października 2017 r odbył się pogrzeb. Osierocił ukochaną 12 letnią córkę .kochające trzy siostry, trzyletnią chrześnicę oraz rodziców.

 
s
sędzia

Jaki oskarżony? Ty już go skazałeś/aś.

G
Gość

Oskarżony wychowawca pokazał swoją prawdziwą twarz. Wstyd!

G
Gość
Mlodociani bandyci to "chłopcy", a zgwałcona 13 latka to "dziewczyna ". Ot poprawność języka polskiego.
G
Gość

Ale żenada. Młodociane bandziory chcą wywalić wymagającego wychowawcę bo im sie robić nie chce. Myślą że na wczasach są. Dobrze zrobił że go złał!!! Powinni wprowadzić dla tej niby trudnej młodzieży zasadę trzy razy wpierdol raz żryć i 12 godz. w pracy. Praca wychowuje i uszlachetnia!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska