Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy wystarczy odwagi na reformowanie mogileńskich szkół?

Agnieszka Nawrocka [email protected]
W mogileńskich szkołach jest coraz mniej dzieci
W mogileńskich szkołach jest coraz mniej dzieci sxc.hu
Gotowy jest raport zawierający propozycje zmian w mogileńskiej oświacie. Czy wejdą w życie, będzie zależało od woli radnych.

Oficjalnie wiadomo, że radni raport dostali i się w niego wczytują. Na razie nie odbyło się jednak żadne formalne spotkanie, na którym rozmawiano o propozycjach zmian w oświacie. W kuluarach trwają jednak dyskusje i część radnych przyznaje, że o zgodę na gruntowną reformę będzie trudno. Dlaczego? Bo przyjęcie programu reorganizacji sieci szkół wymaga podjęcia szeregu niepopularnych decyzji.

Gminne szkoły czekają na reformę

W październiku Teresa Kujawa, przewodnicząca rady miejskiej poprosiła dyrektora Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli o przedstawienie pomysłów co zrobić, aby gmina nie musiała co roku zwiększać wydatków na oświatę.

Przeczytaj także: Łączenie mogileńskich szkół ma być alternatywą dla zamykania mniejszych placówek

Elżbieta Sarnowska, przez wiele lat pracująca w szkolnictwie, dziś radna przyznaje, że Mogilno tak jak wiele innych gmin musi zastanowić się nad tym, jak zreformować szkoły w czasach, kiedy liczba uczniów wciąż spada. - Trzeba się głęboko zastanowić, by skuteczność działań była obliczona na kilka najbliższych lat - mówi Elżbieta Sarnowska.

Prognozy się nie sprawdziły

Gmina rzeczywiście ma problem, bo do oświatowej subwencji dokłada już około 10 mln zł rocznie. A będzie jeszcze trudniej utrzymać szkoły, bo liczba uczniów wciąż spada. Okazuje się, że cztery lata temu przedstawiano ówczesnym radnym zbyt optymistyczne dane demograficzne. W 2008 roku zakładano, że w 2011 roku do szkół podstawowych będzie chodziło 1541 uczniów. Okazuje się, że nawet po dojściu sześciolatków uczniów jest 1511. W gimnazjum miało być 657 uczniów, a jest 619. Mniej liczne oddziały to oczywiście mniejsza subwencja. Najwięcej uczniów ubywa w wiejskich szkołach. W najbliższych latach we Wszedniu, Strzelcach i Kwieciszewie będzie uczyć się po około 50 uczniów.

Będą likwidacje szkół?

Jakie zmiany zatem proponuje Jarosław Lorek? Szkoły we Wszedniu, Kwieciszewie i Strzelcach mogłyby zostać zlikwidowane. Uczniowie byliby dowożeni do SP nr 2 i 3 w Mogilnie oraz szkoły w Gębiach. Kolejnym etapem byłoby rozwiązanie umowy z powiatem na prowadzenie gimnazjum w Bielicach i utworzenie gminnego gimnazjum w Gębicach.

Przeczytaj koniecznie:www.pomorska. pl/belfer

Reorganizacji nie uniknęłyby przedszkola. Dyrektor Lorek propozycje likwidację oddziałów we Wszedniu, Strzelcach i Kwieciszewie oraz przekształcenie niektórych przedszkoli w placówki niepubliczne. Plan reformy zakłada także likwidację stołówek szkolnych i skorzystanie z usług cateringowych.

Ewentualne zmiany w sieci szkół muszą zatwierdzić radni. Jeśli gmina chciałaby rozpocząć zmiany w roku szkolnym 2012/13, do końca lutego samorządowcy muszą zdecydować, jakie to będą posunięcia.

Wiadomości z Mogilna

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska