Chodzi o sytuację, gdy w samochodzie przebywa dziecko, ale pomysłodawcy zaostrzenia przepisów nie mają nic przeciwko bardziej rygorystycznym rozwiązaniom, czyli wprowadzeniu bezwzględnego zakazu palenia w pojazdach wzorem obostrzeń dotyczących palenia papierosów, czy picia alkoholu w miejscach publicznych.
Przytaczają m.in. wyniki badań naukowców z Nowej Zelandii, że nawet przy otwartych oknach w aucie gdy kierowca pali stężenie szkodliwych substancji w pojeździe przekracza pięciokrotnie poziom stężenia występujący przy paleniu na otwartej przestrzeni.
Jak sądzicie? Czy zaostrzać przepisy, czy też jest to zbyt duża ingerencja w wolności osobiste. Zapraszamy do głosowania w naszej sondzie.
Zobacz też: E-papierosy. Czy są szkodliwe, czy przeszkadzają, co sądzisz o wprowadzeniu zakazu ich palenia w miejscach publicznych?