
Czytelnika interesuje również to, czy środek zimy to właściwy moment na wycinkę drzew?
- Co dzieje się z drewnem pozyskanym z wycinki? - docieka chełmnianin.
Pytamy o to w Urzędzie Miasta Chełmna.
- W Parku Słowackiego drzewa osiągnęły duże rozmiary i z uwagi na wiek obumarły, stwarzając tym samym realne zagrożenie wywrotem bądź łamiącymi się konarami w trakcie wietrznej pogody - mówi Małgorzata Bobowska, inspektor ds. utrzymania i konserwacji zieleni w chełmińskim magistracie. - Bezpośrednio w ich sąsiedztwie znajduje się alejka spacerowa, aktualnie wyłączona z użytkowania do momentu zakończenia wycinki i uporządkowania terenu. Wycinka zaplanowana w 2020 roku obejmuje 59 sztuk topoli kanadyjskich, które zostają usunięte ze względów bezpieczeństwa. Z uwagi na podmokły teren i brak mrozów prace są utrudnione, jednak zbliżamy się do ukończenia akcji, aby od początku sezonu wiosennego alejka mogła ponownie służyć mieszkańcom i turystom. Po usunięciu obumarłych drzew topoli stworzy się miejsce dla nowo rosnących w następstwie naturalnej sukcesji drzew wiązu i klonu.
W Urzędzie Miasta Chełmna zapowiadają, że wiosną przeprowadzą nowe nasadzenia w różnych częściach miasta.
- Między innymi na ul. Powstańców Wielkopolskich, ul. Toruńskiej, ul. Dworcowej, ul. Szosa Grudziądzka - wymienia urzędniczka. - W ubiegłoroczną wiosnę w mieście przybyło łącznie ponad 70 drzew - nasadzenia zrealizowaliśmy m.in. przy os. Skłodowskiej, na ul. Kamionka, ul. Toruńskiej oraz ul. Dworcowej.
Niestety, bez odpowiedzi ze strony Urzędu Miasta Chełmna pozostają pytania o to, do kogo trafia to drzewo, a także kto wykonuje to zadanie - i ile to kosztuje miasto?