https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dąb na Nowym Tarpnie pójdzie pod topór

(marz)
Henryk Wszołek, podobnie jak inni mieszkańcy Nowego Tarpna, chciałby, aby piękny dąb (widoczny w tle) jednak ocalał
Henryk Wszołek, podobnie jak inni mieszkańcy Nowego Tarpna, chciałby, aby piękny dąb (widoczny w tle) jednak ocalał fot. Piotr Bilski
Mieszkańcy Nowego Tarpna alarmują, że wydano wyrok na okazały dąb. - Na razie drzewo pozostanie - informuje dyrektor techniczny MPGN Grażyna Damaz - ale gdy będziemy budować drugi blok, dąb usuniemy.

Mieszkańcom szkoda pięknego dębu. - Kiedy niedaleko stąd budowano blok, mieszkańcy walczyli o pozostawienie wierzby, drzewa mniej cennego niż dąb - argumentuje starszy pan z ul. Powstańców Wielkopolskich - i wierzbę ocalono, ominięto. Dlaczego musi zniknąć nasz dąb?

Henryk Wszołek, którego ogród sąsiaduje z dębem, twierdzi, że kiedyś jego ojciec starał się o zgodę na wycinkę tego drzewa. Jednak miasto kategorycznie odmówiło. - Wtedy nie można było drzewa ruszyć. A teraz ponoć jest zgoda na wycinkę, która kosztować będzie około stu tysięcy złotych!

Grażyna Damaz, dyrektor ds. techniczych Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami w Grudziądzu przyznaje, że dąb trzeba będzie wyciąć. - Jednak nie teraz - zastrzega - na razie nie występowaliśmy o jego usunięcie. Zdajemy sobie sprawę, że wycinka dębu będzie sporo kosztować. Co prawda nie sto tysięcy złotych, ale kilkadziesiąt tysięcy na pewno. Jeśli przystąpimy w przyszłym roku do budowy kolejnego bloku na Nowym Tarpnie, drzewo nie może pozostać. Wygląda ładnie i na pozór nie przeszkadza. Jednak ma rozbudowany system korzenny, który będzie osłabiać mury budynku oraz nawierzchnię ulicy. Jeśli wytniemy dąb, posadzimy inne drzewa w zamian.

Dyrektor Damaz dodaje, że na terenach przeznaczonych pod budownictwo czasem trzeba wyciąć okazałe drzewa, by powstały nowe mieszkania dla ludzi czekających na własny dach nad głową.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
klient
Wszołkowi, to wszystko przeszkadza, tylko nie jego samochody, zastawiające cały chodnik na Chełmińskiej. Lepiej niech ogarnie wokół siebie, a potem się angażuje. On powiniem być ostatni. A dębu szkoda, lecz mieszkania też są potrzebne
G
Gość
W dniu 17.06.2009 o 12:09, ~gosciu~ napisał:

Sledze sobie artykuły i doszedłem do wniosku ze warto bylo by wyp....ic na bruk czesc tych pseudo "społeczniaków" z tarpna którzy sie stawiaja przeciwko budowie nowych mieszkan(oni maja mieszanie inni miec nie musza), cos kosztem czegos, zamieszkali w miescie niech sie pogodza z postepujaca urbanizacja, a jak sie nie podoba to "wies" wita:D:D:D


Wycianac wszystko w pizdziec po co ma rosnac , posadzi sie nowe bedzie ok a naj posadzic Bratki hehehehehe.
~gosciu~
Sledze sobie artykuły i doszedłem do wniosku ze warto bylo by wyp....ic na bruk czesc tych pseudo "społeczniaków" z tarpna którzy sie stawiaja przeciwko budowie nowych mieszkan(oni maja mieszanie inni miec nie musza), cos kosztem czegos, zamieszkali w miescie niech sie pogodza z postepujaca urbanizacja, a jak sie nie podoba to "wies" wita:D:D:D
k
kamil
jednak szkoda takiego dużego drzewa możwe mozna go jakoś uratować inaczej cos wubudowac aby taka ozdoba osielda pozstała
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska