Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daj ujście swojej turystycznej pasji - może w ujściu Wisły [zdjęcia]

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
W ujściu Wisły czeka nas spotkanie z pięknem natury, zwłaszcza z mewami i rybitwami. To największe gniazdowiska tych ptaków w Polsce.

Zapraszam na prawy, mikoszewski brzeg ujścia Wisły, bo kilka lat temu w „Turystyce” opisywałem brzeg lewy - świbnieński. Wyobrażenie o całości tego niezwykłego miejsca można sobie wyrobić oczywiście po zwiedzeniu całości.

Ujście największej naszej rzeki między Świbnem a Mikoszewem to przykład pozytywnej ingerencji człowieka w naturę. Do końca lat 80. XIX wieku krajobraz był zupełnie inny - nie było tu Wisły, bo ta zakręcała pod Przegaliną na zachód i ujście w Zatoce Gdańskiej znajdowała w Gdańsku. Dziś w Gdańsku do morza zmierza Wisła Martwa. Niesie znacznie mniej wody niż dawniej, bowiem główny nurt płynie właśnie między Świbnem a Mikoszewem.

Ujście Wisły do Bałtyku na liście Konwencji Ramsarskiej

To sztuczny przekop, rodzaj kanału ulgi, który zabezpieczył przed wylewami Wisły, które gnębiły mieszkańców tych terenów przez wieki. Projekt przygotowali w roku 1877 na zlecenie rządu Prus radcowie budowlani Alsen i Fahl . Przekop wykonano na odcinku 7,1 km. od miejscowości Szewce do Zatoki Gdańskiej. Wisła popłynęła nowym korytem w roku 1895. Tym samym powstał też inny całkiem nowy twór - Wyspa Sobieszewska.

Przekop Wisły wydłużył drogę z Mikoszewa do Gdańska o 23 km. Aby zaradzić temu problemowi, władze niemieckie zorganizowały połączenie promowe, początkowo pasażerskie, a na początku XX wieku także kolejowe. Kolej jeździła tą drogą jeszcze do 1956 roku. Obecny odcinek na drodze wojewódzkiej nr 51 między Krynicą Morską a Gdańskiem funkcjonuje od roku 1945.

Prom linowy „Świbno”, którym dziś możemy w 5 minut przeprawić się przez Wisłę, pływa od roku 2006. Może przewieźć 21 aut osobowych i 100 pasażerów. Przeprawa działa od maja do końca października. Za auto zapłacimy 18 zł.

Płyną Wisłą i dyskutują o zagospodarowaniu polskich rzek [zdjęcia]

Przy przeprawie w Mikoszewie znajduje się obelisk poświęcony tragicznej ewakuacji 25-28 kwietnia 1945 roku więźniów (ponad 4 tys. 300 osób) obozu koncentracyjnego z pobliskiej miejscowości Stutthof (dziś Sztutowo). Podczas oczekiwania na przeprawę esesmani rozstrzelali kilkadziesiąt Żydówek, a ich ciała wrzucili do lejów po bombach. Wszystkich ocalałych łodzie desantowe przewiozły na Hel, a potem do Niemiec. Ewakuacja morska kosztowała życie ok. 50 proc. więźniów.

Z Mikoszewa warto przejść nadwiślaną ścieżką do samego ujścia, albo wybrać się tam na pokładzie łodzi motorowej. Rejsy proponuje mikoszewska przystań. Więcej turystów wybiera kilkukilometrową wędrówkę, bo ta nic nie kosztuje i daje sporo czasu na kontemplację majestatu natury.

Przy samym ujściu Wisły znajduje się rezerwat przyrody Mewia Łacha. Na naszym, prawym brzegu, ma 131 hektarów, na lewym tylko 19. Turyści mogą wejść na betonowe nabrzeże zwane kierownicą, które kieruje nurt Wisły wprost do morza i jednocześnie odcina estuarium, na którym można spotkać różne gatunki rybitw, siewkowatych i blaszkodziobych. Na piaszczystych łachach pojawiają się także foki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska