Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Frymark zdobywcą Grand Prix „National Geographic!”

Redakcja
Jedno ze zdjęć z nagrodzonego fotoreportażu Daniela - Ludzie w obliczu żywiołu. Daniel zawsze jest blisko swoich bohaterów.
Jedno ze zdjęć z nagrodzonego fotoreportażu Daniela - Ludzie w obliczu żywiołu. Daniel zawsze jest blisko swoich bohaterów. Daniel Frymark
Daniel jest fotografem. Pracuje w „Radiu Weekend”. Jest też strażakiem ochotnikiem, członkiem OSP Chojnice. Pamiętnego wieczoru, 11 sierpnia, dostał zlecenie od swojego szefa.

Wtedy było wiadomo, że przez Chojnice przeszła bardzo duża burza. Mocno błyskało. Pojechał do Lasku Miejskiego. Zorientował się, że nie ma lasu.

Widzi przejeżdżający samochód OSP Debrzno (inny powiat), a potem wóz PSP Szczecinek i już wie, że straty mogą być wielkie. Potwierdzeniem jest informacja z macierzystej jednostki. Daniel jedzie za strażakami. Droga Chojnice - Rytel jest nieprzejezdna. Trzeba ją więc odblokować. Cała zatarasowana przez powalone drzewa. - Gdy zaczęło świtać, dopiero wówczas zobaczyliśmy, jak wielkie są zniszczenia - opowiada Daniel. - Jeździliśmy tą drogą nieraz. Pamiętaliśmy ten las, a go już nie ma. Zostały kikuty jak z horroru.

Jedno ze zdjęć w nagrodzonym fotoreportażu „National Geographic” zrobił właśnie wtedy. Wszedł na samochód strażacki i pokazał, jak ciężko pracowali strażacy na drodze krajowej, by móc dotrzeć do Suszka. Daniel wrócił do domu do żony dopiero następnego dnia o 11. - Ramona martwiła się, bo nie miała ode mnie żadnej informacji - opowiada Daniel. - Telefony komórkowe nie działały.

Daniel popłynął do Suszka w trzeciej łodzi, razem ze strażakami ochotnikami. Wstrząsające doznanie. Wtedy nie było jeszcze wiadomo, że do harcerzy dotarli mieszkańcy Lotynia.

Podkreśla, że nagroda, którą teraz otrzymał, ma też znaczenie nie tylko dla niego, jako fotografa, ale i dla poszkodowanych. O nawałnicy w mediach już znacznie mniej się mówi, a przecież poszkodowani nadal potrzebują wsparcia. - Są ludzie, którzy nadal mieszkają w kontenerach, trzeba uprzątnąć lasy prywatne. To wciąż niezałatwiony należycie temat. Do lasów i na drogi wjechał ciężki sprzęt, wiele dróg z tego powodu jest zniszczonych.

Daniel ma cichą nadzieję, że nagrodzone zdjęcia będą przyczynkiem do tego, by o poszkodowanych nie zapominać. A cieszy się choćby z tego, że panie ze zdjęcia obok mają nowy dach. Nagrodzony fotoreportaż pokazuje, że człowiek w obliczu żywiołu jednak walczy. Owszem, są momenty bezsilności, uchwycone świetnie przez Daniela, ale nikt się nie poddaje.

Grand Prix konkursu magazynu „National Geographic” to jedna z ważniejszych nagród Daniela. Gratulujemy i my! Dodajmy, Daniel pracował wcześniej w „Gazecie Pomorskiej”.

Życzenia Noworoczne - śmieszne i krótkie życzenia na Nowy Rok 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska