Dziewczyna zeznawała dziś w bydgoskim Sądzie Okręgowym jako świadek. Jako nieletnia została wyłączona z głównego procesu. Na salę rozpraw doprowadzono ją z zakładu poprawczego.
Przeczytaj także: Jest czterech podejrzanych o zabójstwo bezdomnego przy ul. Dworcowej w Bydgoszczy
- Osiemnastego, albo dziewiętnastego grudnia 2010 roku byłam w mieszkaniu Jana Z. przy ulicy Dworcowej - Natalia składała zeznania w obecności psychologa. - Był tam też Dariusz S. i Daniel Z. On był bezdomny. Wszyscy razem pili alkohol. Wywiązała się kłótnia. Z tego co pamiętam, poszło o 200 zł. Ktoś zarzucał Danielowi, że to on ukradł pieniądze z mieszkania.
"Kopnął w ramki..."
To był początek horroru, który zakończył się następnego dnia śmiercią Daniela Z. Rankiem w poniedziałek ofiarę - zakrwawioną i ułożoną na saniach w bramie kamienicy - zauważył jeden z przechodniów. To on również zawiadomił policję o znalezisku.
- Nie mogłam patrzeć na to, co Darek i Jan robili z Danielem - wspomina nastolatka. - Musiałam co jakiś czas wychodzić z mieszkania. Rozbijali mu na głowie butelki po piwie, po wódce. Kopali. Jan Z. podduszał Daniela kulą ortopedyczną. Pełno krwi.
Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego i okolic
Więcej w piątkowej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »