https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dębowa Łąka. Urzędnicy opieki społecznej mają ze szczególną troską "wsłuchiwać" się w potrzeby mieszkańców

(PA)
Urzędnikom wytknięto szereg błędów, ale nie wpływały one na jakość świadczonych usług
Urzędnikom wytknięto szereg błędów, ale nie wpływały one na jakość świadczonych usług sxc.hu
To jedno z kluczowych zaleceń pokontrolnych. Audyt w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Dębowej Łące był był odpowiedzią na skargę, którą złożyła Anna Stanicka, mieszkanka wsi Łobdowo. Kontrolę przeprowadził Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy.

Przypomnijmy. Kobieta była przez 22 lata zatrudniona przez GOPS w Dębowej Łące jako opiekunka osób starszych. W ostatnim czasie była jedyną, która pracowała na tym stanowisku. I została zwolniona. Z dnia na dzień. Zdaniem szefowej ośrodka, powodem podjęcia tej decyzji był brak zapotrzebowania na takie usługi. Z tym uzasadnieniem nie zgadzała się Anna Stanicka, gdyż twierdziła, że w momencie otrzymania wypowiedzenia miała podopiecznego, a kolejne wnioski o przyznanie opieki czekały w kolejce.

"Pomorska" szeroko o sprawie pisała w połowie czerwca.

Urzędnikom wytknięto błędy

Na działania GOPS-u mieszkanka Łobdowa poskarżyła się do wojewody. Urzędnicy skontrolowali Ośrodek.

Wyniki? - Zwrócono uwagę na konieczność, przede wszystkim "wsłuchania się" w potrzeby mieszkańców - o wnioskach pokontrolnych mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.
I jednocześnie podkreśla: - Wskazane uchybienia nie wpływają znacząco na sposób, jakość i terminowość realizacji zadań przez GOPS w Dębowej Łące.

- Przekazaliśmy zalecenia, by poprawić funkcjonowanie tej jednostki - zaznacza Bartłomiej Michałek.

A chodzi głównie o to, by pracownicy ośrodka prawidłowo diagnozowali potrzeby osób zwracających się o wsparcie oraz wyczerpująco udzielali informacji o zasadach przyznawania konkretnych świadczeń.

- Podkreśliliśmy też, by podjąć działania w kierunku rozeznania potrzeb w zakresie specjalistycznych usług opiekuńczych dla osób z zaburzeniami psychicznymi oraz rozpropagowania tej formy pomocy - dodaje Bartłomiej
Michałek. - I by były one realizowane w każdej sytuacji, która tego wymaga.

Kontrolerzy wskazali także, aby staranniej prowadzić dokumentację podopiecznych ośrodka.

Realizują zalecenia

Katarzyna Wrzesińska, pełniąca obowiązki szefowej GOPS-u w Dębowej Łące zapewnia: - Zastosowaliśmy się do wszystkich zaleceń i już je wprowadzamy w życie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hyyy

W Opiece Społecznej w Dębowej Łące i tak nic się nie zmieniło jak było tak jest mają swoich co kase walą .Niektóre kobiety w ciąży żadnej pomocy nie mają nic się nie należy bo po co i to jest pomoc z ich strony takie kontrole przez urząd wojewódzki stale powinny być  .Dla jednych mają kupe kasy zasiłki żywność itd szkoda słów co tam się dzieje a jak te 500 na dzieci to niejednym jeszcze mało bo z czego żyć trzeba lecieć jeszcze z wnioskiem do gminy o zasiłek i dostają zapomogi to skandal brak słów.Samotnej matce albo kobiecie w ciąży bez prawa do zasiłku nic się  nie należy żadna pomoc kompletnie żadna. I gdzie tu się zgłosić po jakikolwiek zasiłek chyba na ulice z dzieckiem żebrać....

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska