Wczorajsze spotkanie zespołu ds. nazewnictwa ulic w Chojnicach podjęło decyzję, że z zestawu pięciu ulic, których nazwy mają być zmienione w związku z ustawą dekomunizacyjną, wyłączy ul. Stefana Okrzei, w zamian weszła tam ulica Armii Ludowej.
- Zastanawialiśmy się nad Okrzeją już wcześniej - przypomniał Kazimierz Jaruszewski, szef zespołu. - Bo jak Okrzeja, to czemu nie Kasprzak - dopowiadał Kazimierz Ostrowski.
- Nic nie mam do tego chłopa - dowcipkował na temat Okrzei Jacek Klajna. - Zginął, jak miał zaledwie 19 lat. Rzucił bombę i wszystko. Broniłbym go nawet, ale jego noga nawet nie postała w Chojnicach...A w końcu nazwy ulic powinny być nasze, swojskie, regionalne.
W głosowaniu okazało się jednak, że Okrzeję da się uratować. Ale wszyscy głosowali za tym, by dołączyć do wykazu ul. Armii Ludowej i zmienić jej nazwę.
Na razie więc zespół zajmuje się nadal tylko pięcioma ulicami w Chojnicach - są to Findera, Janka Krasickiego, Marcelego Nowotki, Armii Ludowej i Hanki Sawickiej.
Już na wcześniejszym posiedzeniu członkowie tego ciała uznali, że nie będzie zmiany nazwy ul. Morozowa ani 14 Lutego. Co do tej ostatniej, to uznali, że jest to dla Chojnic po prostu data zakończenia II wojny światowej. Tak samo wcześniej komisja opowiedziała się za tym, by negatywnie zaopiniować wniosek nadania dworcowi nazwy Franciszka Króla, jednego z naczelników PKP. Będzie rekomendować taką nazwę dla placu na osiedlu Kolejarz. Członkowie komisji przyjęli tylko do wiadomości list jednego z mieszkańców, który protestuje przeciwko ewentualnej zmianie nazwy ulicy Ludwika Waryńskiego.
Co w zamian? Są propozycje nadania nazw Ludwika Waltera Renka ("Sandry Brdy"), Otylii Meyer, Franciszka Pabicha, Witolda Looka, Edmunda Pięknego, Leona Biskupskiego, Hipolita Ostoi-Lniskiego, Antoniego Ulandowskiego, ks. Bernarda Sychty, Gerarda Labudy, Zbigniewa Radwańskiego, Franciszka Gierszewskiego. Wszystkie te postacie są związane z miastem albo regionem. Teraz trzeba spopularyzować ich biografie, by mieszkańcy mogli wybrać, jak ma się nazywać ich ulica. Jacek Klajna zaproponował, by do tego celu wykorzystać stronę internetową ratusza i zrobić tam sondę preferencji.