Znów pogoda pokrzyżowała nieco plany miłośnikom folkloru. Podczas niedzielnego jarmarku sztuki ludowej i występów kapel w ramach "Jesieni na Pałukach" siąpił stale deszcz.
Na szczęście nie odstraszyło to ani wystawców, ani odwiedzających liczne stoiska z rzeźbą, haftem czy wikliną. Ciepło przyjęte były również występy zespołów ludowych - w tym kapeli z Veseli na Morawach - partnerskiego miasta Żnina. Nieco problemu sprawiły natomiast zakupy rękodzieła. Część dzieł schowana była w namiotach, resztę przykrywano jednak folią, skutecznie ograniczającą ekspozycję. Szerzej o zjeździe twórców ludowych napiszemy w jutrzejszej "Pomorskiej".