Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deweloper obiecał mieszkańcom, że dokończy osiedle w bydgoskim Fordonie do 30 września. Zrobił to?

agad
- Nadal nie mamy balustrad - mówi  Małgorzata Dąbrowska, lokatorka z parteru
- Nadal nie mamy balustrad - mówi Małgorzata Dąbrowska, lokatorka z parteru Nadesłane
"Dobrze, że w ogóle coś się w tej sprawie ruszyło, bo moje dzieci - po czterech latach! - doczekały się wreszcie placu zabaw".

Tak cieszy się pan Waldemar. Choć nie jest mieszkańcem wcześniej opisywanego przez nas nowego bloku przy ul. Sybiraków 10 w Bydgoszczy, posiada lokal przy Trybowskiego, czyli na tym samym osiedlu Eskulapa (Fordon). 

Na łamach poruszyliśmy kłopoty bydgoszczan z ulicy Sybiraków. Poskarżyli się nam m.in., że balkony na parterze nie mają balustrad, zamiast domofonów ze ściany wystają kable. Klatki schodowe nie są zabezpieczone. Nie dostali do nich kluczy. Hala garażowa także nie została dokończona, a wjazd do niej nie doczekał się oświetlenia, podobnie jak patio. Nie działają drzwi przeciwpożarowe. Wewnątrz budynku również wystają kable. Z zewnątrz brakuje obiecanej roślinności ozdobnej i placu zabaw. Elewacja też nie jest zrobiona do końca. 

Przypominamy ten artykuł: Marzyli o pięknych mieszkaniach przy ul. Sybiraków 10 w Bydgoszczy. Rzeczywistość jest inna niż obiecał deweloper

Tak było, ale firma Nordic Development (od niej kupili mieszkania) obiecała, że do 30 września poprawi wszystkie usterki. Jak jest? 

- Nadal nie mamy balustrad i sprawnych drzwi przeciwpożarowych, nie są zabezpieczone kable, elektryka w garażach została uruchomiona, ale brakuje żarówek - wymienia Małgorzata Dąbrowska, _lokatorka z parteru. - _Nie zamontowano domofonów, nie dostaliśmy kluczy do drzwi wejściowych, brakuje oświetlenia na patio i przy wjeździe do kompleksu. Roślinność, która się pojawiła, to dużo mniej niż gwarantowano podczas sprzedaży mieszkań. Deweloperowi udało się zaś wykończyć elewację. 

Okazuje się, że kłopoty mają również inni mieszkańcy tego samego osiedla, co relacjonuje nam pan Waldemar: - Nasza gehenna trwa już cztery lata. Walczymy, ale bloki nadal nie spełniają zapisów projektu budowlanego. Wady zostały określone dużo wcześniej, ale prawdopodobnie będziemy musieli naprawić je na własny koszt. Liczymy jednak, że nasz wniosek o ugodę sądowa, ewentualnie pozew, doprowadzi do właściwej realizacji inwestycji. Plac zabaw pojawił się dwa tygodnie temu, dopiero po artykule w "Gazecie Pomorskiej", czyli czas jego realizacji trwał cztery lata. 

Firma Nordic Development jedną odpowiedzią komentuje obie sprawy. "Deweloper realizuje zgłaszane uwagi reklamacyjne. Ponadto wykonuje więcej niż przewiduje umowa. Żałujemy, że nie zawsze jest to doceniane, ale na osiedlu mieszka 1500 osób i każdy ma prawo do własnej oceny. Poprawne funkcjonowanie urządzeń wymaga stałego nadzoru i właściwego serwisu ze strony administracji osiedla, za co nie jesteśmy odpowiedzialni" - odpowiada Magdalena Staszak, kierownik ds. komunikacji społecznej w ND.

 

Odsyła nas do zarządców budynków. W przypadku bloku przy Trybowskiego zmieniał się trzy razy.

Nieruchomością przy ul. Sybiraków administruje Zbigniew Soliński: - Trudno zrzucać na zarządcę odpowiedzialność za stan budynku, którego nie jest on wykonawcą. Dotyczy to nie tylko bloku, którym zarządzam, ale również innych na tym osiedlu. Skupię się jednak na moim: tutaj już nawet nie można mówić o usterkach, ponieważ blok po prostu nie jest dokończony. Wyczerpałem wszystkie możliwości negocjacji z deweloperem. 15 października zbierają się członkowie wspólnoty mieszkaniowej i zdecydujemy czy oddajemy sprawę do sądu. 

O komentarz poprosiliśmy neutralnego fachowca znanego na lokalnym rynku budowlanym. Nie chciał wystąpić pod nazwiskiem.  Anonimowo mówi tak: - Mamy trudne czasy i z każdym deweloperem zawsze są jakieś problemy. Liczy się jednak ich skala, a tym przypadku nie można, niestety, powiedzieć, że jest mała. 

*** Komentarz autora: - Trudno nie odnieść wrażenia, że takiej firmie, jak Nordic Development, bardziej powinno zależeć na dobrym wizerunku niż stara się o niego dbać. Tym bardziej, że realizuje w Bydgoszczy kolejne inwestycje i walczy o nowych klientów, a rynek łatwy nie jest. Przerzucanie odpowiedzialności na administratorów, którzy bloków nie budowali i nie sprzedawali mieszkań, też jej na pewno nie pomoże budowaniu dobrej opinii, zwłaszcza wśród przyszłych nabywców. 
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska