Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Ciebie na weekend. Nowy Dwór Gdański i kawałek Żuław

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
To niewielkie, bo 10-tysięczne miasto, zasłynęło ostatnio tym, że organizowany także w nim ogólnopolski strajk kobiet, wsparli na swoich ciągnikach miejscowi rolnicy. Na co dzień Nowy Dwór Gdański jest znacznie spokojniejszy, a dla turystów stanowi bramę do atrakcji Żuław.

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza sezon 2 odcinek 35

I my na ten fakt, typowo turystyczny zwracamy uwagę, zapraszając Czytelników do odwiedzenie najpierw miasta i jego okolic.

Nowy Dwór Gdański (NDG), miasto powiatowe nad rzeką Tugą, od zarania pisanych dziejów należał do księstwa pomorskiego, potem do państwa krzyżackiego, by po latach wojen polsko-krzyżackich zostać przyłączonym wraz z całym Pomorzem Gdańskim, Żuławami i szeroko pojętymi Prusami Królewskimi do królestwa polskiego.

NDG i okolice wydzierżawiono możnej rodzinie Falkenbergów, po której schedę przejmowało kilka innych rodów. W 1548 roku niejaki Michael Loitz przeniósł siedzibę rodową z Gdańska na Żuławy i nad Tugą postawił dwór, który nazywano też zamkiem (dziś nie ma po nim śladu). Od tego dworu wzięło swa nazwę współczesne miasto.

Menonici zrobili wiele dobrego

Loitz zaczął też sprowadzać na te tereny z Niderlandów menonitów, którzy zajęli się melioracją i osuszaniem, budową wałów przeciwpowodziowych (znanych też z terenów nadwiślańskich w Kujawsko-Pomorskiem).

Na szlaku zwodzonych mostów

Tak rozwijała się społeczność tworząca swoistą ekonomię, na którą ostrzyli sobie zęby różni „możni tego świata”. I tak w roku 1624 wydzierżawił ją Jacob Jacobsen, a potem jego syna Abraham, którzy robili już biznes m.in. na dzierżawie mennicy królewskiej na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej.

Wreszcie po 1680 roku tereny te stały się własnością króla Jana III Sobieskiego, zaś po nim jego synów Jakuba i Konstantego.

Przy zamku powstała osada rzemieślnicza, ale dopiero w zaborze pruskim i to po wojnach napoleońskich miejscowość nazywana wtedy i do zakończenia II wojny światowej Tiegenhof (od rzeki Tugi) zaczęła się dynamicznie rozwijać. Potrzebowała wszakże jeszcze lat, aby w roku 1880 otrzymać z rąk cesarza Niemiec Wilhelma I prawa miejskie.

W mieście funkcjonowały już tak ważne dla życia społeczności przedsiębiorstwa, jak gorzelnia, browary, tkalnia lnu, wytwórnia tytoniu, garbarnia, fabryka mydeł, a wkrótce powstała cukrownia.

Ta niezwykła jałowcówka

Jednak prawdziwa wizytówką miasta była produkowana od 1776 roku 38-procentowa wódka jałowcowa Stobbes Machandel, zawdzięczająca nazwę właścicielom tej marki – menonickiej rodzinie Stobbe. Zdobiła ją charakterystyczna nalepka w kształcie pruskiego żelaznego krzyża.

Wódka trafiała przede wszystkim do pobliskiego Gdańska, a jej sława była tak wielka, że od roku 1897 roku zaczęła być określana jako gdański napój lub trunek narodowy. Produkcja trwała do zakończenia II wojny światowej, gdy niemiecka społeczność w zdecydowanej większości ewakuowała się na zachód. Sam właściciel gorzelni Bernhard Stobbe został wywieziony przez sowietów za Ural. Przeżył i w roku 1949 wrócił do Niemiec – do Oldenburga.

Historia w Żuławskim Parku

Puste już niestety butelki Machandla można zobaczyć w Żuławskim Parku Historycznym prowadzonym w dawnej serowni z 1902 roku przez Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego – Klub Nowodworski.

Slipy na pętli, czyli jak kajakarze mają wyciągnąć sprzęt na ląd?

W muzeum można podziwiać kilka wystaw stałych: główną „Stolica Żuław. Delta Wisły”, a także „Na polskim polderze. Z dziejów menonitów –  niderlandzkiej mniejszości religijnej”, czy „Strych pełen osobliwości” – kolekcję dawnych przedmiotów codziennego użytku. Jest też „Magazynek strażnika wałowego” – rekonstrukcja dawnego pomieszczenia służącego ochronie przeciwpowodziowej. Ciekawostek związanych z życiem NDG i Żuław jest tu zresztą znacznie więcej, a zespół pracowników muzeum bardzo uprzejmy i sympatyczny.

A wracając do słynnego trunku, warto dodać, że dokumentacja techniczna jego wytwarzania została ukryta przed Rosjanami i produkcję wznowiono. Zajęła się tym niemiecka firma Marken Horst w Osnabrück w Dolnej Saksonii.

Nad Tugą

Atrakcją miasta jest także wąskotorowa Żuławska Kolej Dojazdowa, którą w sezonie można dotrzeć do Sztutowa, Stegny i Mikoszewa. Następny kurs 1 maja 2021 roku.

NDG ma swój most zwodzony z 1936 roku, stare spichrze nad Tugą, zupełnie nowe przystanie kajakowe, a także Żuławski Dom Kultury nad tą właśnie rzeką zbudowany w latach 1935-1937 jako kompleks kulturalno-rozrywkowy (Volksgemeinschaftshaus). Wrażenie robi wielka hala widowiskowa.

Na ząb w „Małych Holendrze”

Jeśli jedziemy kolejką wąskotorową, a choćby o tej porze roku drogą wojewódzką nr 502 w kierunku Stegny, warto zatrzymać się w Cygankach/ Żelichowie nad rzeką Tugą, gdzie znajdują się gotycki kościół pw. św. Mikołaja (od powojnia należący do parafii grekokatolickiej), Cmentarz Jedenastu Wsi oraz – co polecam szczególnie zgłodniałym podróżnym – gospoda „Mały Holender” mieszcząca się w XVIII-wiecznym domu podcieniowym.

Prawdziwą rozkoszą dla podniebienia są kaczka pieczona w maśle (46 zł) oraz babka ziemniaczana z boczkiem (37 zł) lub warzywna (33 zł). Są też raki smażone (32 zł) i zupa rakowa (24 zł), a także wiele innych smacznych dań.

Z kajaków na ląd

Wszystkie te atrakcje i ciekawostki, a nawet znacznie więcej, zwiedzili niedawno uczestnicy bydgoskiej wyprawy kajakowej, wśród których byli wodniacy niezrzeszeni, a także należący do Sekcji Turystyki Kajakowej Regionalnego Towarzystwa Wioślarskiego „Lotto – Bydgostia”. Byli też dwaj dziennikarze Polska Press – Roman Laudański i Marek Weckwerth.

Naszą bazą była miejscowość Rybina przy skrzyżowaniu szlaków wodnych Szkarpawy, Wisły Królewieckiej, Linawy i Tugi.

*

Na koniec gorzka konstatacja, że z powodu pandemii restauracje są zamknięte, a właśnie od soboty także muzea. Pozostaje zwiedzanie wirtualne, a co do jedzenia - to tylko na wynos. Przynajmniej ten artykuł osłodzi nieco Państwu to, co się w kraju i na świecie dzieje. Na pewno pozwoli zaplanować wycieczkę, gdy już to co złe odejdzie. Na razie wszakże nikt nie zabrania nam samego podróżowania...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska