https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dla kogo będzie ten kontrakt?

Maria Eichler
Fot. Aleksander Knitter
Dziś dowiemy się, jaka jest decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku w sprawie kontraktu na hospicjum domowe.

Przypomnijmy, ubiegały się o niego NZOZ "Medicor" Barbary Bonny, szpital i przychodnia gminna związana z Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum. Kontrakt otrzymał NZOZ "Medicor", a odrzucone placówki złożyły protest.

Dogadać się

Przez cały piątek trwały gorączkowe zabiegi, by doprowadzić do jakiegoś dogadania się w sprawie odwołań do Funduszu, ale rozmowy u starosty Stanisława Skai zakończyły się fiaskiem. Leszek Bonna, dyrektor szpitala nie zamierza wycofać odwołania, złożył natomiast propozycję, by Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum skorzystało z możliwości pracy w hospicjum domowym w ramach szpitala.

Dyrektor NFZ Mirosław Górski nie ukrywał w rozmowie z "Pomorską", że ocenia sytuację jako trudną, bo nie widzi możliwości zmiany decyzji z formalnych powodów. Podkreśla jednocześnie, że to w Chojnicach powinno dojść do wypracowania jakiegoś porozumienia.

Do Warszawy?

Co stanie się dziś? NFZ może odrzucić obydwa protesty, przekazać sprawę do zbadania przez centralę Funduszu w Warszawie.

Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum, które bez kontraktu wykonywało dotąd zadania związane z opieką paliatywną w Chojnicach, ma bardzo dobrą opinię wśród rodzin i pacjentów, cieszy się zaufaniem Holendrów, ma poparcie burmistrza Arseniusza Finstera. Co musi jeszcze zrobić, by nie działać na wariackich papierach i wreszcie stać się pełnoprawnym partnerem?

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
liberał
Odpowiedź na postawione w tytule pytanie brzmi: Dla tego, kto zaproponuje najlepsze dla pacjentów warunki. Widocznie TPH (przychodnia wiejska) nie miało tak dobrej oferty jak inne podmioty. Padł jeszcze jeden mit o TPH. Widocznie Kaczmarek i spółka nie są tak dobre na jakie się kreują.
G
Gość
A ty internauto myślisz że odkrywasz Amerykę, i to dwukrotnie - sądząc po dwóch prawie identycznych wpisach? Oczywiście, że TPH założy NZOZ. I to już niebawem. Zdumiewają takie rady zupełnie pozbawione podtekstów i złośliwości... A o życzliwości nawet nie wspomnę.
G
Gość
No właśnie czytelnik o tym napisał, aby powstał nowy podmiot. Forumowicz nie umie czytać, czy nie chce zrozumieć?
G
Gość
No właśnie czytelnik o tym napisał. Niech utworzą podmiot i staną się konkurencją. Forumowicz czytać nie umie czy nie chce zrozumieć?
f
forumowicz
Czytelniku, jesteś niereformowalny. Szkoda. Na kolejnym forum (dotyczącym nowego artykułu) przedstawiasz te same argumenty, pytasz o te same sprawy, mimo, że uzyskujesz odpowiedzi. Po co? Widocznie nie zależy Ci na zrozumieniu problemu. Pragniesz tylko jątrzyć. Naprawdę szkoda. Redaktor Maria Eichler prezentuje w sposób nadzwyczaj obiektywny konflikt pomiędzy Medikorem i TPH - nie osądzając, nie zajmując stanowiska, rzetelnie relacjonując fakty. Czepiasz się. Usiłujesz wzbudzić dyskusję, która tylko rozmywa problem. Rzeczywiście - szkoda. Bo problemem jest zaistnienie na rynku usług hospicyjnych drugiego podmiotu, który zagrażałby MEDICOROWI. Przeciwdziałałby monopolizacji usług hospicyjnych. Stworzyłby rynkową konkurencję podnoszącą jakość usług. Stworzyłby szansę zaistnienia Towarzystwu Przyjaciół Hospicjum nie na wariackich papierach (jak sformułowała to pani redaktor Eichler), ale na normalnych, współpartnerskich zasadach. Do tej pory TPH nie miało takiej szansy. Nie chcesz przyjąć tego faktu do świadomości. Naprawdę szkoda...
c
czytelnik
To Pani redaktor Maria Eichler nie wie co powinno zrobić TPH? Podpowiem. Nie powinno zabiegać o poparcie wszystkich wkoło (burmistrz, jacyś holendrzy!!!!!, itp.), tylko powinno założyć podmiot prowadzący działalnośc w tej dziedzinie (np. NZOZ) i na równych, partnerskich (to znaczy bez listów polecających od burmistrza i innych tego typu działań, np. serii artykułów w gazecie pomorskiej) zasadach przystąpić do konkursu o finansowanie z NFZ. Tak byłoby uczciwie i co najważniejsze postawiłoby wszystkich na równych pozycjach (inne podmioty nie miały listów polecających i nie były wychwalane np. przez GP). Zastanawiające jest także stwierdzenie Pani redaktor o działaniu TPH cyt."na wariackich papierach". Może temu należałoby się przyjrzeć? Pozdrawiam i życzę autorce: obiektywizmu, rzetelności i zwykłej ludzkiej uczciwości w przedstawianiu faktów.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska