https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dług dla Spółki Wodnej "Kapuściska" anulowany, a spór radnych z wodociągami trwa

mc
- Radni z komisji doraźnej za wszelką cenę próbują pogrążyć i pomniejszyć nasze starania o to, by w Bydgoszczy z kranów popłynęła czysta i zdrowa woda - mówi Stanisław Drzewiecki, prezes MIejskich Wodociągów i Kanalizacji.
- Radni z komisji doraźnej za wszelką cenę próbują pogrążyć i pomniejszyć nasze starania o to, by w Bydgoszczy z kranów popłynęła czysta i zdrowa woda - mówi Stanisław Drzewiecki, prezes MIejskich Wodociągów i Kanalizacji. Fot. sxc.hu
Mimo że prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej unieważnił decyzję wodno-prawną dla Spółki Wodnej "Kapuściska", wniosek w tej sprawie trafił już do prokuratury.

Do organów ścigania został przekazany raport bydgoskich radnych miasta z komisji doraźnej, która badała sytuację finansową oczyszczalni.

- Decyzja KZGW to jedna strona medalu - zaznacza Jacek Bukowski, który przewodniczył komisji. - Zarząd spółki wodnej w latach 2005-2006 odpowiada jednak za naliczenie oczyszczalni kary 190 mln zł.

Przypomnijmy, że kara została naliczona spółce za niedotrzymanie części warunków zawartych w decyzji wodno-prawnej. Na mocy tego dokumentu z grudnia 2005 roku oczyszczalnia miała nakaz prowadzenia badań ścieków odprowadzanych do Wisły.



- Anulowanie pozwolenia wodno-prawnego skutkuje brakiem podstaw naliczenia kary. Wystawiona na mocy tych decyzji kara jest nieważna - komentuje Małgorzata Stawicka, z zarządu SW "Kapuściska".
Główny zarzut radnych dotyczy jednak nie tyle samej grzywny, wiszącej nad oczyszczalnią: - Dlaczego zarządzający spółką od razu nie postarali się o unieważnienie pozwolenia wodno-prawnego? - pyta Bukowski.

W raporcie prac komisji doraźnej, z którym zaznajomią się prokuratorzy, znalazły są też zarzuty pod adresem innej spółki komunalnej.

- Nie waham się użyć słowa "niegospodarność" w odniesieniu do działań Stanisława Drzewieckiego, kierującego Miejskimi Wodociągami i Kanalizacją - mówi radny. - Dostaliśmy dokumentację od firmy SIN, częściowego wykonawcy stacji uzdatniania wody na Czyżkówku. Wynika z niej, że MWiK, zrywając umowę z SIN, utracił gwarancję na zainstalowane tam specjalistyczne pompy i filtry.

Według dokumentów firma wykonująca prace na Czyżkówku miała być jedynym w Polsce przedstawicielem producenta pomp.


Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz



- To nieprawda - odpowiada Stanisław Drzewiecki. - Nie rozumiem, dlaczego radni stają murem za agresywną, komercyjną firmą. I próbują za wszelką cenę pogrążyć nasze starania o to, by w Bydgoszczy z kranów popłynęła wreszcie zdrowa woda. SIN, która z konsorcjum GPW porzuciła budowę, żądając zmiany kontraktu z MWiK-iem, nie jest jedyną firmą udzielającą gwarancji na pompy.

Drzewiecki zapewnia, że wodociągi nie będą musiały same ponosić kosztów ewentualnej naprawy świeżo zamontowanych instalacji. Co więcej, odnosi się też do zarzutu radnych komisji doraźnej Rady Miasta, a dotyczących długów spółki.



Prokurator zbada inwestycje w Miejskich Wodociągach i Kanalizacji?



- Maksymalne zadłużenie, które MWiK może osiągnąć, to 600 mln zł - dodaje prezes wodociągów. - Obecnie wynosi ono 460 mln zł.

Tymczasem, podczas wczorajszej konferencji posłanka Grażyna Ciemniak zaznaczyła, że anulowanie decyzji wodno-prawnej dla Spółki Wodnej "Kapuściska" to też jej zasługa.

- Interweniowałam w tej sprawie wielokrotnie. To najlepszy dowód, że nie tylko obiecuję, ale też skutecznie działam - podkreśla kandydatka na prezydenta Bydgoszczy.
Udostępnij




Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin
Od ładnych paru miesięcy czytam wpisy krytykujące czystość i cenę naszej wody do picia.Gdzie wtedy byli
radni? Teraz przed wyborami się obudzili? To przedtem nie widzieli że kombinator Drzewiecki cyka na
wszystkie sposoby mieszkańców? 460 milionów zadłużenia!Powiedzmy że drugie tyle dała Unia,to gdzie są
te roboty za taką kasę? W naszym mieście na pewno nie!Pozwólcie Drzewieckiemu zadłużyć wodociągi do
600 milionów złotych,to my mieszkańcy będziemy zbierali deszczówkę bo na wodę z kranu nie będzie nas
stać.Za to Drzewiecki ze swoim pryncypałem Dąmbrowiczem będą się mieli dobrze.A może Dąmbrowiczowi
o to chodzi żeby maksymalnie zadłużyć miasto i podległe spółki i zostawić nas mieszkańców z ręką
w nocniku,oraz długiem niemożliwym do spłacenia?Patrząc jak nachalnie walczy o prezydenturę jestem
coraz bardziej tego pewny.
s
stop wodolekcom
S.Drzewiecki znany jest z tego ,że prawdę mówi jedynie wówczas kiedy soę pomyli,więc brawa dla radnych.
Swoje niekompetencje,nieudacznctwo przerzuca na wszyztkich byle się wybielić?
Wg mnie to totalny nierób,arogant mamiący bydgoszczan od co najmniej 10 lat swoimi sukcesami i obiecankami polepszenia syfu jaki płynie z kranów.Z niecierpliwością czekam kiedy w końcu popłynie prezesik z MZWiK za kratki raz ze swoim szefem Konstantym.

Ciemniak znów "błysnęła" ,mogłaby wreszcze ta starsza pani przestać już ściemniać,lać wodę tak samo jak S.Drzewiecki,bo już mamy mokro w butach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska