Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi lokatorów mieszkań socjalnych i komunalnych we Włocławku rosną. Co z tym zrobią władze miasta?

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
Archiwum GP
Długi lokatorów mieszkań komunalnych i socjalnych we Włocławku sięgają już blisko 100 milionów złotych - alarmuje radny Józef Mazierski (PiS). I proponuje restrukturyzację zadłużenia. - Jeśli restrukturyzacja ma polegać na umarzaniu długów, to jestem na nie - odpowiada prezydent Marek Wojtkowski.

Lokatorzy mieszkań socjalnych i komunalnych we Włocławku wciąż się zadłużają. Z informacji Domiceli Kopaczewskiej, zastępcy prezydenta Włocławka wynika, że należność główna zadłużonych wobec miasta wynosi 57 milionów złotych, ale do tego trzeba dodać odsetki. I to czyni kwotę sięgającą blisko 100 milionów złotych.

Jeśli chodzi o narastanie długu mieszkaniowego, to rocznie jest to około 3 milionów złotych. Tymczasem, jak mówił na ostatniej sesji Rady Miasta prezydent Marek Wojtkowski (PO), miesięczny czynsz za mieszkanie socjalne we Włocławku to kwota 50-60 złotych. - Trzy paczki papierosów -dodał.
Prezydent wyraźnie sprzeciwia się restrukturyzacji, która miałaby polegać na umorzeniu długów podkreślając, że to nieuczciwe wobec tych mieszkańców, którzy kupują mieszkania, spłacają kredyty i płacą czynsze. Ale radny Józef Mazierski zaznacza, że nie chodzi mu o całkowite umorzenie długów mieszkaniowych.

Przypomnijmy, że pięć lat temu lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych we Włocławku dostali wyjątkową szansę - możliwość częściowego umorzenia zadłużenia. Wtedy dług wobec Administracji Zasobów Komunalnych sięgał 80 milionów złotych. Z szansy częściowego umorzenia zadłużenia wielu lokatorów skorzystało, choć nie brakowało opinii, że uchwała, którą podjęła Rada Miasta jest niesprawiedliwa wobec tych, którzy czynsz płacili.

Ale dzięki temu rozwiązaniu miastu udało się odzyskać część należnych pieniędzy. Bo przy spłacie 30 procent zadłużenia umorzone zostało lokatorom mieszkań komunalnych i socjalnych 70 procent długu, a przy ratalnej spłacie w maksymalnie pięciu ratach 40 procent zadłużenia umorzone zostało 60 procent należności.

W ostatnich latach ruszył program "Oddłużenie", który dawał możliwość podjęcia pracy zadłużonym lokatorom. Zadłużeni zatrudniani w ramach robót publicznych zobowiązani zostali przekazywać przynajmniej 50 proc. ze swojego wynagrodzenia tytułem spłaty długu.
Jedną z możliwości pomocy zadłużonym jest także program "Wolontariat szansą na oddłużenie". W ramach tego programu zadłużeni lub osoby przez nie wskazane wykonują pracę porządkowe i usługowe na rzecz jednostek budżetowych miasta takich jak szkoły, domy pomocy czy OSiR i mają odliczane zadłużenie za każdą godzinę pracy. Lokatorzy mają też możliwości spłaty zadłużenia na raty. Otrzymują też dodatki mieszkaniowe.

Ale mimo różnych form pomocy zadłużonym przez miasto najemcy wciąż winni są miliony złotych. Długi mieszkańców sięgają takich kwot jak 50 tysięcy złotych, a nawet 100 tysięcy złotych. I bywają takie sytuacje, jak podaje wizeprezydent Kopaczewska, że jeden lokator płaci czynsz, a drugi wybija mu to z głowy. W sensie dosłownym.
W tej sytuacji miasto pracuje nad takimi rozwiązaniami, żeby ci, którzy nie chcą płacić czynszu, nie zajmowali mieszkań. Bo jak podkreśla Domicela Kopaczewska: wszyscy mieszkańcy maja takie same prawa, ale też takie same obowiązki. I dotyczy to także zobowiązań wobec miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska