Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dno Fryby się podniosło. Woda stoi na polach

(mona)
wójt
wójt mona
Rolnicy muszą porozumieć się z robotnikami z firmy, która wykonuje między innym przepusty na Frybie. Dlatego wójt zorganizował z nimi spotkanie.

Jak mówi wójt, prace prowadzone są na całej długości rzeki.

- Zadanie to zlecił wykonawcy Zarząd Województwa - podkreśla Mieczysław Misiaszek. - Roboty obejmują odcinek od Czystego po granice Chełmży. Obecnie robotnicy są w lesie miedzy Jeleńcem a Kijewem. Kończą przepust i pogłębiają o czterdzieści centymetrów dno Fryby. Prowadzą też wycinkę na skarpie. Przepusty będą nowe na całym odcinku robót. Hamowały przepływ wody. Teraz odmulona ziemia zostanie usunięta.

Robotnicy muszą wchodzić w pola rolnikom. Ci rozumieją potrzebę wykonania tych prac, ponieważ wszystkim zależy na tym, aby Fryba była pogłębiona. Jednak drugiej strony nie są z tego powodu najszczęśliwsi.

Przeczytaj też: Powiat chełmiński. Wały przeciwpowodziowe podziurawione przez bobry, przecieka woda.

- Zorganizowałem więc spotkanie - dodaje wójt. - Zaprosiłem między innymi przedstawicieli Powiatowego Zarządu Dróg. Wkrótce rozpocznie się modernizacja nawierzchni drogi prowadzącej z Bruków do krajowej "jedynki", drogowcy będą ją naprawiali między innymi na przepuście. Chciałem, aby przy okazji zgrali terminy, by najpierw zrobić przepust a potem położyć asfalt. Zaś rolnicy mogli uzgodnić, kiedy jakie uprawy posiać, jak szeroki pas zostawić robotnikom. Niektórzy będą musieli poczekać z obsiewaniem. A zostawić należy po dziesięć metrów po każdej stronie Fryby. Padały również pytania o odszkodowania, ale to temat do indywidualnych rozmów. Będzie na to czas, ponieważ zanim wykonawca wejdzie na działkę, uprzedzi rolnika.

Robotnicy wykonali już trzy przepusty.

- Prace prowadzą od końca ubiegłego roku - informuje Mieczysław Misiaszek. - Zrobili trzy przepusty, odmulili Frybę na kilku kilometrach. Teraz kontynuują prace na naszym terenie. To inwestycja była już pilnie potrzebna, ponieważ zwłaszcza w Brzozowie, Trzebczu i Kijewie, dno Fryby bardzo się podniosło. W konsekwencji woda wylewała się na pola i stała tam praktycznie przez cały rok. To uprawom na pewno nie służyło, ponieważ w takich warunkach nic nie rośnie.
Zrobione mają zostać wszystkie przepusty, poza tym Unisław-Żygląd.

- Ten jest w dobrym stanie - nie ma wątpliwości Mieczysław Misiaszek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska