Samorząd rolniczy zawnioskował o zmianę dotyczącą ustawy o drogach publicznych. Chodzi o to, że utrzymywanie zjazdów (z przepustami!) z drogi publicznej, należy nie do drogowców, ale - do właściciela przyległych nieruchomości.
- Przepisy nałożyły obowiązek utrzymywania zjazdów, łącznie ze znajdującymi się pod nimi przepustami przez właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi. Jeżeli zjazdy, które są w pasie drogowym, nie będą utrzymane w należytym stanie przez właścicieli lub użytkowników działek, zostanie nałożona na nich kara lub zostaną one rozebrane. Z praktycznego punktu widzenia utrzymanie przejazdów we właściwym stanie przez właścicieli działek jest nie wykonalne, ponieważ wszelkie prace w pasie drogowym wymagają zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom ruchu, czego właściciele działek rolnych nie są w stanie zapewnić - wskazuje Wiktor Szmulewicz z Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Dodajmy, że rolnicy nie mają odpowiednich pozwoleń, znaków i profesjonalnych urządzeń. "Większość przepustów pod zjazdami jest zamulona, co zostało spowodowane przez nie czyszczenie rowów oraz nie zbieraniem wykoszonej trawy, która tamuje przepływ wody", wskazuje KRIR.
Zmiana, której oczekuje samorząd rolniczy, dotyczy artykułu 30. Ustawy o drogach publicznych.
Źródło: KRIR
