Piechcianin skontaktował się z redakcją "Pomorskiej" po głosie zamieszczonym w rubryce "Ludzie mówią". Mieszkaniec gminy Barcin skomentował na naszych łamach: - Czy jesteśmy skazani na tę komunikację, która obsługuje trasę Barcin -Inowrocław? Przypomnę - jeździmy albo rozsypującymi się autobusami Matbudu, albo droższymi (o 1 zł za bilet) od konkurencji pojazdami PKS-u. A tymczasem w Piechcinie jest firma, które chce wejść na rynek, a nie może, bo jej się to blokuje.
- To nieprawda - mówi pan Michał. - Złożyłem wymagane papiery. Otrzymałem prawie wszystkie niezbędne pozwolenia. Starostwa w Żninie i w Inowrocławiu nie robią problemu, mam pozwolenia na zatrzymywanie się na przystankach. Teraz tylko czekam na decyzję z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Jestem dobrej myśli. Chcę spróbować - dowiedzieliśmy się.
Piechcianin jest przygotowany do wejścia na lokalny rynek komunikacyjny. Zakupił dwa 24-osobowe volkswageny craftery. Ma kierowców, opracowany rozkład jazdy. By ruszyć w trasę, potrzebna jest tylko decyzja toruńskich urzędników, na którą cierpliwie czeka.