Przypomnijmy, P.B. Górski planował wybudować na działce przy tzw. starym szpitalu wysokościowiec. Gdy temat stał się głośny, radni się sprzeciwili i postawili weto. Uznali zgodnie, że inwestycja w takim miejscu byłaby niefortunna, bo nieodwołalnie z mapy Chojnic zniknąłby punkt z najpiękniejszą panoramą średniowiecznej starówki.
W tej sytuacji burmistrz Arseniusz Finster - upoważniony przez radnych - przystąpił do negocjacji z przedsiębiorcą. Jak informował, możliwa jest zamiana działek, podał nawet kilka lokalizacji.
Istotne - przedsiębiorca, szykując się do budowy, dysponował wydanymi warunkami zabudowy - działka w centrum miasta nie miała planu zagospodarowania przestrzennego.
„Pomorska” zapytała burmistrza, czy doszło do zamiany działek? - Nie doszło - odpowiedział. - Na ostatniej sesji rady uchwaliliśmy przystąpienie do opracowania planu miejscowego na terenie działki, gdzie mamy chronić krajobraz. Posłuchałem prawników, którzy mówią, że chcąc realizować jakąkolwiek zamianę z P.B. Górski, muszę mieć jednak plan miejscowy, w którym wpisana jest ochrona krajobrazu średniowiecznego miasta Chojnice.
Finster dodaje, że wniosek rady, owszem, był przegłosowany, ale nie jest aktem prawa miejscowego. Dlatego trzeba opracować plan, co potrwa kilka miesięcy. - Wtedy wrócimy do rozmów o zamianie - słyszymy. - Muszę mieć narzędzie prawa miejscowego. Inaczej ktoś mógłby postawić mi zarzuty, że sprzyjam komuś, albo nie sprzyjam. Nie chcę ryzykować.
W uchwale czytamy: - Sporządzenie miejscowego planu... umożliwi jednoznaczne określenie przeznaczenia terenu dla tego fragmentu miasta. W styczniu 2018 r. opracowano „Koncepcję ronda u zbiegu Wysokiej, Swarożyca, Gdańskiej i Placu Niepodległości”. Koniecznym jest zabezpieczenie rezerwy terenowej.
Flash Info odcinek 5 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
