https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dokręcili śrubkę

Tekst i fot. Maria Eichler
Policjanci prawie w komplecie: po lewej aspirant  Dariusz Szmyt, obok - starszy sierżant Olgierd  Chylewski, sierżant sztabowy Eugeniusz  Stoltman, sierżant sztabowy Marek Zblewski i  starszy sierżant Sebastian Nalewaj.
Policjanci prawie w komplecie: po lewej aspirant Dariusz Szmyt, obok - starszy sierżant Olgierd Chylewski, sierżant sztabowy Eugeniusz Stoltman, sierżant sztabowy Marek Zblewski i starszy sierżant Sebastian Nalewaj.
W piątek uroczyście otwarto posterunek policji w Brusach. To najbardziej wyczekiwana przez mieszkańców decyzja, bo wszyscy są zdania, że teraz będzie bezpieczniej.

     Pod koniec 2000 r. zarządzeniem komendanta głównego policji w Brusach zlikwidowano komisariat. Bruska jednostka nie spełniała kryteriów, które stanowiły, że obsada komisariatu powinna liczyć nie mniej niż 25 etatów. Przekształcono ją w rewir dzielnicowych, ale od początku nie brakowało głosów, że dla tak rozległej gminy to nie wystarczy.
     Walczyli o więcej
     
Rozpoczęły się starania o utworzenie tu posterunku, które zakończyły się podpisaniem porozumienia pomiędzy wojewodą, Starostwem Powiatowym i gminą. Formalnie posterunek powstał 1 stycznia, a jego szefem został aspirant Dariusz Szmyt.
     Gratulacje i prezenty
     
W korytarzu bruskiego posterunku było za ciasno, by pomieścić wszystkich gości, przyjechali nawet posłowie Jacek Kowalik i Stanisław Kalinowski. Mów pochwalnych i gratulacji nie brakowało. - Żebyśmy tylko nie musieli tego posterunku zamykać - studził nastroje Jacek Kowalik. - Będziemy starali się wam pomagać, żeby było bezpieczniej - przekonywał zastępca komendanta wojewódzkiego Marek Łukasiewicz. Komendant policji w Chojnicach Janusz Gierszewski przywiózł telefon i maszynę do pisania, życzył, by jak najrzadziej z nich korzystać.
     Tabaka za kratą
     
Było zwiedzanie, łącznie z pobytem w izbie zatrzymań i zażywaniem tam tradycyjnej tabaki. Teraz bruscy policjanci będą nie tylko zajmować się prewencją i utrzymywać kontakty z mieszkańcami, także interweniować w przypadku kradzieży i włamań, czym dotąd parali się ich chojniccy koledzy. Jest nadzieja, że obsada kadrowa zwiększy się jeszcze o dwa etaty, bo takie propozycje ma Powiatowy Urząd Pracy w Chojnicach.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska